Zjawiskowa żona Antonio Cassano. Uwielbia sport i lubi kusić wdziękami

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po tym, jak Antonio Cassano zakończył piłkarską karierę, może spędzać jeszcze więcej czasu ze swoją żoną - Caroliną Marcialis. Ta jest zjawiskowo piękną kobietą.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 7

Post udostępniony przez (@carolinamarcialis)

Sportowa kariera

Carolina Marcialis w przeszłości uprawiała zawodowo piłkę wodną, reprezentując barwy drużyny z Genoi. Po zakończeniu kariery pozostała przy sporcie, jednak już w innym wymiarze.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Oszałamiająca żona Douglasa Costy

2
/ 7

Forma to podstawa

Małżonka Antonio Cassano regularnie gości na siłowni, uprawia też m.in. wakeboardig. To sport wodny, który polega na płynięciu po powierzchni wody na desce, trzymając się liny, którą ciągnie łódź lub wyciąg.

3
/ 7

#orange #color #swimsuit #hm #summer #fashion #style #carolinamarcialis @hm

Post udostępniony przez (@carolinamarcialis)

Cudowne ciało

Gołym okiem widać, że treningi Marcialis przynoszą dobre rezultaty. Żona Cassano, mimo dwóch ciąż, może pochwalić się piękną figurą.

4
/ 7

Post udostępniony przez (@carolinamarcialis)

Szczęśliwe małżeństwo

Antonio i Carolina są małżeństwem od 2010 roku. Z ich wspólnych zdjęć można wywnioskować, że bardzo cieszą się swoim związkiem.

5
/ 7

Post udostępniony przez (@carolinamarcialis)

Dwójka dzieci

Para ma dwóch synów - Christophera i Lionela. Imię drugiego z nich, to oddanie hołdu dla Lionela Messiego, którego Cassano uważa za najlepszego piłkarza na świecie.

6
/ 7

Post udostępniony przez (@carolinamarcialis)

Kuszące zdjęcia

Marcialis uwielbia dzielić się w mediach społecznościowych swoimi ponętnymi fotografiami. Nie brakuje zdjęć m.in. w stroju kąpielowym.

7
/ 7

Post udostępniony przez (@carolinamarcialis)

Duża popularność

Fani uwielbiają oglądać zdjęcia Marcialis. Na Instagramie seksowną kobietę śledzi blisko 64 tysiące internautów, którzy zachwycają się jej fotografiami.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)