W tym artykule dowiesz się o:
Obudziły ją wybuchy
Kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę, Jarosława Mahuczich została obudzona przez wybuchy. - Było to koszmarne uczucie. (…) Niedługo później zrozumiałam, że zaczęła się wojna - powiedziała "Przeglądowi Sportowemu".
Bez przygotowań
Do 6 marca przebywała w ojczyźnie, gdzie zamiast przygotowywać się do halowych mistrzostw świata w lekkoatletyce, pomagała swoim rodakom. Kupowała różne produkty dla walczących za jej ojczyznę.
ZOBACZ WIDEO: Była gwiazda sportu próbuje sił w tanecznym show. Tak sobie radzi
Trzy dni w drodze
Nie udało jej się dotrzeć do Chmielnickiego, gdzie Ukraiński Związek Lekkoatletyki stworzył jej warunki do trenowania. Zamiast tego ruszyła przez Mołdawię i Rumunię do Serbii, gdzie odbyły się mistrzostwa. Podróż trwała trzy doby, bez żadnej przerwy.
Bohaterka narodowa
Mimo koszmarnych przeżyć, Mahuczich dokonała rzeczy wręcz niemożliwej. W Belgradzie została halową mistrzynią świata w skoku wzwyż. 20-latka uzyskała wynik 2,02 m.
Wyjątkowa dedykacja
- Chcę powiedzieć, że Ukraińcy są silnymi ludźmi, nigdy się nie poddają. Nasze wojsko broni naszej ojczyzny, ja to zrobiłam na bieżni. W Ukrainie wydarzyło się wiele strasznych rzeczy - powiedziała portalowi insidethegames.biz. Złoto zadedykowała całemu narodowi ukraińskiemu.
Sukcesy nie tylko na bieżni
20-letnia Jarosława Mahuczich ma na swoim koncie już wicemistrzostwo świata na stadionie oraz brąz na igrzyskach olimpijskich. Sukcesy osiąga nie tylko na arenach sportowych.
Uroda modelki
Kibice podziwiają nie tylko jej umiejętności sportowe, ale także urodę. Mierząca 181 cm wzrostu Ukrainka pracuje również jako modelka. Ma na swoim koncie kilka sesji zdjęciowych dla jednej z firm odzieżowych, która jest jej partnerem.