Szok na otwarcie Fame MMA 14! Przyjęła walkę tuż przed galą i wygrała

Tego nikt się nie spodziewał! Wiktoria Jaroniewska, która na co dzień gra w piłkę ręczną, a MMA trenuje od 14 dni pokonała zdecydowanie bardziej doświadczoną Katarzynę "Lala Lalunę" Alexander. Wspaniały początek gali Fame MMA 14.

Artur Babicz
Artur Babicz
Kontuzja Katarzyny Alexander YouTube / Kontuzja Katarzyny Alexander
To było jedno z najbardziej zagadkowych zestawień gali Fame MMA 14. Pierwotnie rywalką Katarzyny Alexander miała być Klaudia Kołodziejczyk. TikTokerka "Sheeya" doznała jednak poważnej kontuzji i wiadomym było, że "Lala Laluna" dostanie nową rywalkę (więcej TUTAJ).

Ostatecznie na 14 dni przed pojedynkiem wyzwanie podjęła Wiktoria Jaroniewska. Na co dzień influencerka znana ze swojego kontentu dotyczącego zdrowego stylu życia oraz... profesjonalna piłkarka ręczna, która na co dzień gra w 1-ligowej EUCO-UKS Dziewiątka Legnica (więcej o niej TUTAJ). Więc o ile można było być pewnym jej kondycji i formy fizycznej to jej umiejętności walki były już wielką niewiadomą.

Już pierwsza runda pokazała, że chociaż obie panie debiutowały w oktagonie to nie mieliśmy do czynienia zwykłą bijatyką. Wiktoria Jaroniewska wyszła na to starcie  z wyraźnym planem bycia mobilną na nogach i atakowaniem rywalki z dystansu. To niezwykle irytowało "Lala Launę", która w momencie kiedy nie mogła dosięgnąć przeciwniczki to... pociągnęła ją za włosy.

ZOBACZ WIDEO: Brutalny nokaut. Cios idealny! "Skleił się z twarzą!"

Druga runda miała podobny przebieg. "Wiki" była zdecydowanie bardziej mobilna i kontrowała Katarzynę Alexander. Ta będąc coraz bardziej zdesperowana nadziała się na mocny prawy prosty, który rozbił jej nos. Na koniec rundy "Lala Laluna" jednak dała radę jeszcze sprowadzić rywalkę. Z tego jednak niewiele wyszło, bowiem chwilę później zakończyła się runda.

Pierwsza część trzeciej rundy to aktywność "Lala Laluny". Doprowadziła ona do klinczu, jednakże przez 1,5 minuty nie potrafiła obalić piłkarki ręcznej. Jaroniewska wyraźnie unikała wymiany ciosów z rywalką i trzeba przyznać, że nie oglądało się tego najlepiej. To był jednak wyraźny plan taktyczny z jej strony. Ostatecznie o wszystkim musieli rozstrzygnąć sędziowie.

Sędziowie nie mieli łatwego zadania. Jednakże ostatecznie niejednogłośnie zadecydowali oni o wygranej Wiktorii Jaroniewskiej. Biorąc pod wrażeniem ile miała ona czasu na przygotowanie to jest wielki sukces.

To była walka otwierająca sobotnią galę Fame MMA 14. W main evencie zmierzą się Tomasz "Gimper" Działowy oraz Mateusz "Tromba" Trąbka. Ponadto, wystąpią m.in. Norman Parke, Piotr Szeliga czy Mateusz Murański.

Zobacz także: Członek EKipy Friza pewny siebie przed debiutem
Zobacz także: Pokazali kompromitujące zdjęcia matki Murańskiego

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×