Pod koniec ubiegłego roku doszło do hitowego pojedynku Mariusza Pudzianowskiego z Mamedem Chalidowem na gali KSW 77. Ostatecznie pięciokrotny mistrz świata strongmanów został pokonany już w pierwszej rundzie przez swojego rywala.
Mimo porażki wciąż pojawiają się głosy na temat potencjalnej walki "Pudziana" o pas mistrzowski wagi ciężkiej z Philipem De Friesem. Choć kilka dni temu Brytyjczyk przyznał, że aby takie starcie miało miejsce, polski zawodnik musi odnieść kilka zwycięstw.
Szymon Kołecki również przedstawił twarde stanowisko dotyczące tego zestawienia. Jego zdaniem Mariusz Pudzianowski nie miałby zbyt dużych szans z Philem De Friesem.
ZOBACZ WIDEO: Gorące komentarze w sieci po hicie KSW. Mamy odpowiedź Radka Paczuskiego
- Ja zawsze mówiłem, że Mariusz jest dobrym zawodnikiem, ma nawet bardzo mocne atuty, jak na tę wagę, bo jest dynamiczny i silny. Nie ma umiejętności technicznych, ale jednak ta siła czasami gdzieś pozwala przełamać przeciwników i z większością zawodników wagi ciężkiej w KSW mógłby sobie poradzić - powiedział Kołecki w rozmowie z portalem.
- Ale absolutnie De Fries stylistycznie absolutnie nie pasuje Mariuszowi. Co by nie robił, z kim by nie trenował, jak by się nie szkolił, ile nie poświęcił. Jeżeli oczywiście nie doszłoby do szczęśliwego zbiegu okoliczności, z De Friesem moim zdaniem, by nie wygrał - dodał.
Według Kołeckiego "Pudzian" wciąż może liczyć się z kilkoma zawodnikami w kategorii królewskiej, np. z Filipem Stawowym. Jest natomiast pewne "ale". - Śą to takie nazwiska, które nie pozwolą sprzedać odpowiedniej widowni w zestawieniu z Mariuszem - podsumował.
Zobacz też:
Głośna walka na High League 6. Denis Załęcki poznał rywala
Sukces polskiej reprezentacji na Mistrzostwach Świata Amatorskiego MMA