Przygoda Mateusza Gamrota z UFC to prawdziwe success story. Polak ostatnio po wielkiej wojnie wygrał z Jalinem Turnerem, a do tego starcia przystąpił niemalże "z marszu". Wystarczyło mu zaledwie 10 dni przygotowań, aby uporać się z Amerykaninem (więcej o walce TUTAJ).
Nic więc dziwnego, że świat sportów walki zachwyca się ambitną postawą Mateusza Gamrota, który nie unika trudnych starć. Na giełdzie nazwisk padają już jego potencjalni rywale. Wiele wskazuje, że kolejna walka może być dla Polaka wielkim wyzwaniem (więcej TUTAJ).
To jednak nie wszystko. Podczas wywiadu w programie "Hejt Park" w Kanale Sportowym Mateusz Gamrot zdradził jedną z tajemnic organizacji UFC. Okazuje się, że niedługo możemy być świadkami powrotu tego wydarzenia do Polski, a on sam miałby być kluczową postacią tego eventu.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski o gali KSW na Stadionie Narodowym: Liczymy na rekord frekwencji
- Prawdopodobnie UFC wróci w przyszłym roku. Już nawet rozmawiali z niektórymi halami tutaj w Polsce. Pani, która mnie oprowadzała w środę podczas dnia medialnego na backstage'u, szepnęła słówko na ten temat. Wyszeptała mi również, że walczyłbym w górnej części karty walk - zdradził Mateusz Gamrot.
- Od planu do realizacji daleka droga, ale jak sami wyszli z taką propozycją to petarda. Zapraszam, myślę, że wszyscy będą szczęśliwi. Zresztą w Polsce, jak i okolicach mamy wielu zawodników UFC. Dlatego nie powinno być problemu z fanami - podsumował jeden z czołowych polskich zawodników MMA.
O gali UFC w Polsce spekuluje się od dawna. W pewnym momencie wydawało się, że nastąpi to w 2022 roku. Mówiła o tym nawet Joanna Jędrzejczyk (więcej TUTAJ), ale ostatecznie do gali nie doszło. Do tej pory UFC gościło w Polsce dwa razy. Pierwszy raz miało to w 2015 roku w Krakowie, natomiast ostatni gala miała miejsce w Trójmieście w 2017 roku.
Zobacz także: Niemiec zmierza po pas KSW
Zobacz także: Różalski wspomina współpracę z Popkiem