Gwiazdor UFC jechał po alkoholu. To były rywal Błachowicza

Instagram / Na zdjęciu: Israel Adesanya
Instagram / Na zdjęciu: Israel Adesanya

Kilka miesięcy temu Israel Adesanya, gwiazdor UFC, został zatrzymany w Nowej Zelandii za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. W styczniu sąd w Auckland wydał wyrok w jego sprawie, który może zaskoczyć.

W tym artykule dowiesz się o:

W sierpniu 2023 roku, media sportowe na całym świecie rozpisywały się o występku Israela Adesanyi. Ten zawodnik UFC, wcześniej gwiazda kickboxingu, został zatrzymany w Auckland za jazdę pod wpływem alkoholu.

Israel Adesanya miał 87 miligramów alkoholu na 100 mililitrów krwi, przekraczając tym samym dopuszczalną normę wynoszącą 80 miligramów. Biorąc pod uwagę, że przekroczenie było stosunkowo nieznaczne, w styczniu miejscowy sąd zdecydował o nałożeniu na gwiazdę sportów walki niskiej kary.

Gwiazdor musi zapłacić jedynie 1500 dolarów nowozelandzkich na rzecz organizacji charytatywnej, zajmującej się problemem prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu, oraz wziąć udział w programie edukacyjnym. Sam zainteresowany ustosunkował się do wyroku w oświadczeniu przesłanym do "New Zealand Herald".

„Chcę przeprosić społeczność, moją rodzinę i mój zespół za decyzję, którą podjąłem, aby usiąść za kierownicą po spożyciu alkoholu. Jestem rozczarowany swoim postępowaniem, ponieważ było to nieodpowiedzialne. Wiem, że jestem obserwowany przez wiele osób, które mogą mnie uważać za wzór do naśladowania, jednak to, co zrobiłem, było nieakceptowalne” - napisał Israel Adesanya.

ZOBACZ WIDEO: Padło pytanie o kasę. Szef KSW odpowiada wprost

Sierpniowe zamieszanie związane z zatrzymaniem Israela Adesanyi mogło mieć wpływ na jego ostatni pojedynek w UFC. We wrześniu 2023 roku nieoczekiwanie przegrał pas mistrzowski w wadze średniej, ulegając Seanowi Stricklandowi (więcej o tym starciu TUTAJ).

Zobacz także: Poważne problemy byłego mistrza świata
Zobacz także: Gwiazdor KSW opowiedział o strzelaninie w Holandii

Komentarze (0)