FFF. Radosław Słodkiewicz: Trudno, abym był jakimś wirtuozem w sztukach walk
Radosław Słodkiewicz na gali FFF w Zielonej Górze przegrał przed czasem z Krystianem Kaszubowskim. Wybitny kulturysta jest jednak zadowolony ze swojej postawy i podkreśla, że był gotów przewalczyć cały dystans.W 2. rundzie młodszy brat "Pudziana" zasypał rywala serią ciosów, po których sędzia zdecydował się przerwać walkę. Obydwaj zawodnicy byli wyczerpani, choć co ciekawe więcej sił zachował Słodkiewicz.
Zobacz także: Pewne zwycięstwo "Trybsona" w Zielonej Górze
- Czułem, że kondycyjnie mógłbym jeszcze tę jedną rundę powalczyć. Powiem szczerze, że dawałem sobie radę, byłem zadowolony z mojego poziomu kondycyjnego. Na pewno zabrakło mi techniki i finezji w walce, ale trenuje 6 tygodni, więc trudno, abym był jakimś wirtuozem w sztukach walki - powiedział Radosław Słodkiewicz w wywiadzie z MMARocks.pl.
Niewykluczone, że kibice zobaczą jeszcze kulturystę w akcji. - Zaje*** przygoda, adrenalina super. Jak to mówią - twarz nie szklanka - dodał, zabierając głos na temat dalszej kariery w MMA.
Zobacz także: Cenna wygrana Helda z weteranem UFC
ZOBACZ WIDEO KSW 49. Soldić z kolejnym nokautem! "Z chęcią przyjąłbym propozycję walki z Normanem Parke"
Oglądaj Polsat Boxing Night w WP Pilot