Pojedynek po początku mógł podobać się kibicom, gdyż zawodnicy polowali na nokaut i zadawali sporą ilość ciosów jak na debiutanckie występy w klatce. Pod koniec 2. rundy Krystian Pudzianowski dopadł swojego przeciwnika i zasypał go gradem ciosów w parterze.
Po tym pojedynku młodszy brat gwiazdy KSW przyznał, że nie miał szczegółowo opracowanego planu na walkę ze Słodkiewiczem. - Taktyki praktycznie żadnej nie było, przygotowywaliśmy się na to pięć miesięcy. Przed nami jeszcze dużo pracy - powiedział.
Zobacz także: Krzysztof Jotko o pierwszej gali FFF
Oto skrót walki:
Zobacz także: Jurkowski chce ponownie zobaczyć "Różala" w KSW