Dla Kamili Wybrańczyk była to trzecia walka w tej organizacji. "Kamiszkolandia" zaczęła świetnie, bo od wygranej z Kamilą "Zusje" Smogulecką. Potem przyszła porażka z Martą Linkiewicz, a w sobotę z Anną "IFBB PRO" Andrzejewską.
Narzeczona Artura Szpilki nie zgadzała się z werdyktem i od razu przyznała to po zakończonym pojedynku. Kibice, którzy byli obecni w Ergo Arenie uznali decyzję sędziów za słuszną i wygwizdali ją.
Obie zawodniczki walczyły przede wszystkim w stójce. Kamila Wybrańczyk i Anna Andrzejewska przyjęły sporo ciosów. Jeden wyprowadzonych przez "IFBB PRO" został uchwycony w obiektywie.
Artur Szpilka postanowił, że wykorzysta niekorzystne ujęcie w mediach społecznościowych. Nawiązał do swojego pojedynku z Mariuszem Wachem sprzed trzech lat, w którym wygrał na punkty.
Na zdjęcie zareagował promotor Andrzej Wasilewski. "Zdecydowanie wolę Was oboje normalnie na żywo" - przyznał na Twitterze.
Zdecydowanie wolę Was oboje normalnie na żywo
— A. Wasilewski (@boxingfun) November 22, 2021
Zobacz też:
Łukasz Jurkowski i Andrzej Janisz podjęli ważną decyzję. "Czas napisać to oficjalnie"
Wielka zmiana! Koniec współpracy KSW z Polsatem
ZOBACZ WIDEO: Niewiarygodny nokaut na Białorusi. Takie skończenia to rzadkość!