GROMDA 7 już w piątek. Pełny skład. Będzie krwawo i brutalnie!
Już 10 grudnia GROMDA 7 - zmagania gladiatorów na gołe pięści. W finałowej walce zmierzą się "BALBOA" oraz "MAXIMUS". Organizatorzy zaprezentowali zawodników turniejowych oraz super fightów.
Materiały prasowe
/ Plakat gali GROMDA 7
Wielkimi krokami zbliża się siódma odsłona gali GROMDA 7. Wydarzenie odbędzie się już 10 grudnia, a w walce wieczoru zmierzą się zwycięzcy piątej oraz szóstej gali - Bartłomiej "BALBOA" Domalik oraz Dawid "MAXIMUS" Żółtaszek.
- Szczerzy, prawdziwi i życiowi goście. Owszem lubią przypierdolić i zdecydowanie nie są to grzeczni chłopcy. Ale przede wszystkim kochają dobrą bitkę... ale k*rwa jaki facet tego nie lubi - mówią o zawodnikach organizatorzy wydarzenia, czyli Mariusz Grabowski oraz Mateusz Borek.
Poza finałową walkę na gali GROMDA 7 charyzmatyczny "ŁAZAR", nieśmiertelny "GÓRAL", waleczny "CAPO" oraz zawsze gotowy "ŻOŁNIERZ". Ponad to niesamowicie mocny turniej walk na gołe pięści w którym zobaczymy powracającego "HUNTERA". Ośmiu kolosów wykutych ze stali stanie do krwawej i męskie walki.
Poniżej prezentujemy listę zawodników turniejowych oraz uczestników super fightów.
Zawodnicy turniejowi:
1. Daniel "HUNTER" Więcławski
2. Adam "PSYCHO" Lazar
3. Bartłomiej "CHRUPAS" Chrubczyński
4. Mateusz "KOWAL" Kowalski
5. Piotr "ŁAPA" Łapuć
6. Krystian "KRYCHA" Cieślik
7. Artur "GOŁĄB" Gołembiewski
8. Piotr "BZIK" Dembiński
Extra fighty:
Grzegorz "MAŁPA" Czerny
Damian "GÓRAL" Górski
Rafał "ŁAZAR" Łazarek
Kamil "RUDY" Zgliński
Krzysztof "ŻOŁNIERZ" Ryta
Piotr "CAPO" Półchłopek
Finał:
Dawid "MAXIMUS" Żółtaszek
Bartłomiej "BALBOA" Domalik
Już w czwartek, 9 grudnia odbędzie się ceremonia ważenia zawodników oraz losowanie par turniejowych i super fightów. Transmisja z ceremonii na żywo o 14:00 na social mediach organizacji GROMDA.
Rozpoczęcie gali w piątkowy wieczór rozpocznie się o godzinie 20:00. Transmisja odbędzie się w systemie pay-per-view, a wydarzenie można oglądać na stronie GROMDA.tv.
Zobacz także:
Łukasz Jurkowski znowu z "ukochaną". To wyznanie zaskakuje
Tyson Fury poznał kolejnego rywala. Podano możliwy termin walki
