Od ośmiu dni trwa wojna w Ukrainie, która została zaatakowana przez Rosję po rozkazie Władimira Putina. Codziennie świat z przerażeniem patrzy na to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. W wyniku brutalnych działań rosyjskiego agresora zginęło już ponad 2000 cywilów. W dużych miastach w Ukrainie ostrzeliwane są nawet osiedla mieszkaniowe, szpitale, czy szkoły.
Cały świat, również ten sportowy, jest tą wojną zszokowany. Kolejne osoby, które miały okazję spotkać się i rozmawiać z Władimirem Putinem, głośno krytykują rosyjskiego dyktatora, nie gryząc się w język. W tym gronie jest m. in. Paweł Nastula, mistrz olimpijski w judo z Atlanty z 1996 roku.
W materiale wideo, opublikowanym na kanale "Super Expressu" na YouTube, dwukrotny mistrz świata przyznał, że miał okazję spotkać się z Putinem. Zachował nawet wspólne zdjęcie. Teraz, wobec wojny do której dopuścił prezydent Rosji, Nastula nie chce już znać dyktatora.
- 20 lat temu miałem okazję jeść wspólny obiad z Putinem. W tej chwili w życiu nie chciałbym z tym człowiekiem zjeść obiadu ani kolacji, czy w ogóle być blisko niego. Jest to bandyta i morduje niewinnych ludzi - podkreślił polski mistrz.
Po chwili, na nagraniu wideo, Paweł Nastula przedarł zdjęcie na pół i spalił część z Władimirem Putinem. Zobaczcie nagranie:
Czytaj także:
"Nie mieliśmy wyjścia". Organizacja KSW zdecydowała w sprawie rosyjskich zawodników
Wojna w Ukrainie. Tak Rosjanie zareagowali na decyzję Polaków
ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować"