W 2018 roku Hafthor Bjornsson zdobył tytuł mistrza świata strongmanów. Teraz przeszedł do historii w inny sposób. 26 lipca 2025 roku w Bawarii ustanowił rekord świata. Podniósł w martwym ciągu aż 505 kg!
Na wydarzenie Eisenhart Black Competition zaproszono światową czołówkę siłaczy i trójboistów. Islandczyk wykonał udaną próbę, po której kibice zareagowali z euforią.
ZOBACZ WIDEO: Zaszaleli! Tak Turcy zaprezentowali polskiego piłkarza
Jak relacjonował serwis barbend.com, Bjonsson wystąpił w specjalnym stroju i pasie. Choć miał trudności, gdy sztanga znalazła się w okolicach kolan, ostatecznie ją dźwignął i otrzymał komendę opuszczenia.
Islandczyk ustanowił nowy oficjalny rekord świata w martwym ciągu. Poprzedni należał do Eddie'ego Halla, który w 2016 oku podniósł 500 kg. Brytyjczyk zasłynął w Polsce tym, że pokonał sensacyjnie Mariusza Pudzianowskiego na gali XTB KSW 105.
W 2020 roku Bjornsson podniósł w martwym ciągu 501 kg, ale ten rezultat nie został oficjalnie uznany. Choć próba w dobie pandemii COVID-19 odbyła się pod okiem sędziego, to zdaniem światowej federacji wzbudziła zbyt wiele kontrowersji. Miała bowiem miejsce w prywatnej siłowni Islandczyka.
W mediach społecznościowych zamieszczono nagranie z udanej próby bicia rekordu świata w Niemczech. Pod materiałem wideo na Instagramie 36-latka posypały się gratulacje. Swój komentarz zamieścił również Arnold Schwarzenegger. "Gratulacje mój przyjacielu" - napisał legendarny kulturysta i aktor.
Bjornsson nie zamierza poprzestać tylko na 505 kg. Już zapowiedział kolejny atak na rekord świata 6 września 2025 roku w Birmingham podczas World Deadlift Championships.