Magnus Carlsen, 5-krotny mistrz świata w szachach klasycznych (trzy tytuły w szachach szybkich i pięć w błyskawicznych), zakończył miesiące spekulacji, ogłaszając światu, że nie stanie do kolejnej obrony tytułu mistrzowskiego w 2023 r. Jego rywalem miał być Rosjanin Jan Niepomniaszczij.
Decyzja norweskiego arcymistrza to niespodzianka. - Czuję, że nadszedł mój czas, by zrezygnować z meczów mistrzostw świata. Nie wykluczam powrotu do tego w przyszłości, ale też nie liczyłbym na to specjalnie. Nadal jednak chcę być najlepszym szachistą na świecie - przyznał 31-letni Carlsen w odcinku swojego podcastu "Efekt Magnusa".
Lider światowego rankingu dodał, że dojrzewał do podjęcia takiej decyzji od ponad roku i czuje się z tym bardzo komfortowo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski
- Nie mam motywacji do rozegrania kolejnego meczu o tytuł. Po prostu czuję, że nie mam wiele do zyskania. Nieszczególnie mi się to podoba i chociaż jestem pewien, że mecz byłby ciekawy ze względów np. historycznych, to nie mam ochoty na grę - podkreślił.
Carlsen na tronie zasiada od 22 listopada 2013 r. Miał wtedy 22 lata, 11 miesięcy, 24 dni i został drugim najmłodszym mistrzem świata w historii po legendarnym Rosjaninie Garrim Kasparowie.
Magnus Carlsen: "Overall, I feel like it’s my time to go from the World Championship matches. I don’t rule out a return in the future, but I wouldn’t particularly count on it either" https://t.co/Elc9zlY08u pic.twitter.com/qQZWRmcYWS
— chess24.com (@chess24com) July 20, 2022
Zobacz:
Dziennikarza nie interesowały skoki. Wolał robić to!
Ale numer. Rosyjska gwiazda będzie reprezentować Polskę