- Dokładnie rok temu zdobyłam dwa tytuły i byłam najszczęśliwszym człowiekiem w szachowym świecie, ale tym razem czuję się naprawdę źle. Jestem gotowa stanąć w obronie moich zasad i opuścić imprezę, w której w pięć dni mogłabym zarobić więcej niż podczas kilkunastu innych wydarzeń - zaznaczyła Anna Muzyczuk.
Saudyjczycy zgodzili się, by kobiety występowały w białych bluzkach z wysokim kołnierzykiem i niebieskich lub czarnych spodniach zamiast zakrywać całe ciało. Ukrainka jednak nie zamierza się godzić na takie warunki, bo jak podkreśla, nie chce być traktowana jako "drugorzędne stworzenie".
Muzyczuk nie obroni więc dwóch tytułów - mistrzostwa świata w szachach szybkich oraz błyskawicznych. Jej siostra, również światowej klasy szachistka, także nie wybiera się do Arabii Saudyjskiej.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Szalona jazda kolarza. Pobił rekord Guinessa. Miss Euro 2016 znów zachwyca