Wiemy, które kraje powalczą o medale. Dwie chińskie drużyny w walce o złoto

Getty Images /  Marvin Ibo Guengoer / Na zdjęciu: Ma Long
Getty Images / Marvin Ibo Guengoer / Na zdjęciu: Ma Long

W czwartek odbyły się trzy z czterech półfinałów w tenisie stołowym na igrzyskach olimpijskich Paryż 2024. Tym samym znamy już wszystkie reprezentacje, które powalczą o poszczególne medale.

Na czwartek zaplanowano trzy półfinały w turnieju drużynowym tenisa stołowego na igrzyskach olimpijskich Paryż 2024. Wcześniej, w środę, do wielkiego finału wśród męskich ekip awansowali Szwedzi, którzy pokonali Japończyków 3:2.

W czwartek rano rozpoczął się drugi półfinał turnieju męskiego. W nim Chińczycy, obrońcy olimpijskiego złota oraz aktualni mistrzowie świata, mierzyli się z gospodarzami tego wydarzenia, czyli Francuzami.

Rywalizacja zaczęła się od gry deblowej. W pierwszym secie Francuzi postawili trudne warunki, ale przegrali na przewagi. W dwóch kolejnych nie mieli oni jednak szans z Chuqin Wang i Ma Longiem. Chińczycy wygrywali później 11:5 i 11:2 i zapewnili pierwszy punkt dla swojej reprezentacji.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Stanęła w obronie polskich siatkarek. "Trudno było oczekiwać"

W pierwszej grze singlowej przy stole stanęli Fan Zhendong oraz Felix Lebrun. Inauguracyjna partia poszła gładko po myśli Chińczyka. W drugiej nieco problemów przyprawił mu Lebrun, ale także Fan rozstrzygnął ją na swoją korzyść. W trzecim secie w końcu Francuz przełamał rywala, ale w czwartym przegrał na przewagi 14:16 i Chińczycy prowadzili już 2:0.

W trzecim pojedynku Chuqin Wang rywalizował z Alexisem Lebrunem. Lepiej zaczął Francuz, od wygranej 11:7. Później tak dobrze już nie było. Kolejne trzy sety wygrał Chińczyk, a w ostatnim pozwolił rywalowi zdobyć zaledwie punkt. Tym samym Azjaci wygrali cały mecz 3:0 i w finale zmierzą się ze Szwedami.

W rywalizacji kobiet także w półfinale zameldowały się Chinki, które o awans do olimpijskiego finału walczyły z Koreankami. W pierwszym meczu, deblowym, Chen Meng i Wang Manyu zaczęły bardzo skutecznie. Wygrały dwie pierwsze partie 11:4 i 11:5 i pewnie zmierzały po zwycięstwo. W trzecim secie Koreanki jednak przełamały rywalki, ale ostatecznie tylko na tyle było jest stać. Chinki wygrały ten pojedynek 3:1 i zbliżyły swoją reprezentację do finału.

W pojedynkach singlowych Koreanki nie miały już zbyt wiele do powiedzenia. Yingsha Sun oddała rywalce w trzech setach w sumie dziewięć punktów. Chwilę późnej podobnie spisała się Manyu Wang, która dała sobie wyrwać trzynaście punktów i także wygrała pewnie 3:0. Takim samym wynikiem zakończył się także cały mecz i to Chinki zameldowały się w finale.

Na koniec dnia o drugie miejsce w meczu o złoto walczyły Niemki i Japonki. W grze deblowej Japonki wygrały dwa sety pewnie, oba po 11:3. Hina Hayata i Miu Hirano przegrały w trzeciej partii, ale po kolejnej miały już pierwszy punkt dla swojej drużyny. W pierwszej grze singlowej bardzo dobrze zaprezentowała się Annett Kaufmann, która w trzech setach pokonała Japonkę i wyrównała wynik meczu.

Okazało się, że na więcej Niemek nie było już stać. Hirano pokonała 3:0 Yuan Wan, a w kolejnym pojedynku Miwa Harimoto także zwyciężyła w trzech setach. Dodatkowo w ostatniej partii nie oddała żadnego punktu rywalce, wygrywając 11:0. Japonki zwyciężyły cały mecz 3:1 i awansowały do wielkiego finału, w którym zmierzą się z Chinkami.

Mecze o medale w turnieju drużynowym mężczyzn odbędą się w piątek, 9 sierpnia. Natomiast układ na podium igrzysk olimpijskich Paryż 2024 w zawodach kobiet poznamy dzień później.

Półfinał mężczyzn:
Chiny - Francja 3:0

Półfinały kobiet:
Chiny - Korea Południowa 3:0
Niemcy - Japonia 1:3

Czytaj także:
Do podium zabrakło niewiele. Polskie "Atomówki" tym razem bez medalu
Świetny początek półfinału Julii Damasiewicz. Do finału jednak zabrakło

Źródło artykułu: WP SportoweFakty