3 
Obaj tenisiści rozegrali do tej pory dwa spotkania i to właśnie podczas turnieju rozgrywanego w Rzymie. Zarówno dwa lata, jak i rok temu lepszy okazał się lider rankingu ATP. Podobnie było też w tym roku.
Mecz dobrze zaczął się dla Serba. Od razu przełamał Norwega. Dość szybko wyszedł na prowadzenie 4:0. Dopiero w piątym gemie tenisista ze Skandynawii wygrał swoje podanie i to bez straty punktu. I od tego momentu obraz gry się zmienił. Casper Ruud nadal grał swoje, a rywal zdaje się nieco obniżył poziom. W efekcie pochodzący z Oslo gracz wygrał trzy kolejne gemy, ale już tego seta nie był w stanie ocalić.
Druga odsłona spotkania miała już inny przebieg. Początkowo żaden z zawodników nie był w stanie przełamać rywala. Sytuacja zmieniła się przy stanie 3:3. To był najdłuższy gem, który miał kluczowe znaczenie dla dalszego przebiegu seta. Novak Djoković miał w nim trzy break pointy, ale rywal wychodził trzykrotnie obronną ręką. W końcu Norwega znowu zawiódł jego backhand i czwartą okazję na przełamanie Serb wykorzystał.
ZOBACZ WIDEO: Milioner chwali się luksusową łodzią. Tak na niej szaleje
W całym spotkaniu lider rankingu posłał 20 wygrywających zagrań przy 13 przeciwnika, popełnił przy tym więcej niewymuszonych błędów. Zaserwował jednego asa i popełnił jeden podwójny błąd, podczas gdy Norweg posłał dwa asy serwisowe. Serb miał dziewięć break pointów i wykorzystał pięć z nich. Rywal miał jedną taką okazję.
W finale turnieju Novak Djoković zmierzy się z Stefanosem Tsitsipasem, który wygrał w półfinale z Alexandrem Zverevem 4:6, 6:3, 6:3. Mecz został zaplanowany na niedzielę na godzinę 16.
Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 5,415 mln euro
sobota, 14 maja
półfinał gry pojedynczej:
Novak Djoković (Serbia, 1) - Casper Ruud (Norwegia, 5) 6:4, 6:3
Czytaj także:
-> Urszula Radwańska wróciła do Nottingham. Polak z deblowym finałem w Turcji
-> Nieco ponad godzina walki Katarzyny Piter
Czy Novak Djoković wygra turniej w Rzymie? 
