Karen Moorhouse odniosła się do kontrowersji wokół różnic w karach dla Jannika Sinnera, Igi Świątek i Simony Halep. W ekskluzywnym wywiadzie dla Tennis365 zaznaczyła, że "każda sprawa jest unikalna i oceniana na podstawie szczegółowych faktów". Halep, zawieszona na dziewięć miesięcy za stosowanie zanieczyszczonego suplementu, poniosła wyższą odpowiedzialność, co wpłynęło na długość jej kary.
Przypadek Iga Świątek dotyczył zanieczyszczenia melatoniną - regulowaną substancją stosowaną na problemy ze snem. ITIA uznała, że zawodniczka miała minimalną możliwość zapobieżenia tej sytuacji. - To była regulowana substancja, a poziom winy uznano za najniższy możliwy - tłumaczyła Moorhouse. Świątek otrzymała jednomiesięczne zawieszenie, z czego część odbyła w okresie bez ważnych turniejów.
Moorhouse wyjaśniła także powody nieujawnienia pozytywnych wyników testów Sinnera i Świątek przed rozstrzygnięciem spraw. Według kodeksu WADA, tenis pozwala na odroczenie ogłoszenia zawieszenia, jeśli zawodnik odwoła się w ciągu 10 dni i apelacja zostanie rozstrzygnięta pozytywnie. - W takich przypadkach nie ogłaszamy zawieszenia - dodała.
ZOBACZ WIDEO: Kibice zgotowali jej owacje na stojąco. Łzy szczęścia płynęły same
W przypadku Jannika Sinnera, który uzyskał dwa pozytywne wyniki testów, WADA złożyła apelację do Trybunału Arbitrażowego, który rozpatrzy sprawę w 2025 roku. Wielu obserwatorów spekuluje, że Włoch może zostać wykluczony z udziału w Australian Open i US Open, jeśli decyzja będzie niekorzystna. ITIA utrzymuje jednak, że działała zgodnie z procedurami, nie stwierdzając winy zawodnika.
Dyskusje wywołał także harmonogram zawieszenia Świątek, która mogła wystąpić w finałach WTA i Billie Jean King Cup, mimo odbywania kary. Moorhouse wyjaśniła, że czas zawieszenia zaczął biec od momentu poinformowania zawodniczki o pozytywnym wyniku testu. - Wszystko odbyło się zgodnie z zasadami - podkreśliła.
Dyrektor generalna ITIA podsumowała, że organizacja przestrzega jednolitych procesów wobec wszystkich zawodników. - Nie ma dwóch identycznych przypadków. Decyzje opierają się na unikalnych faktach i poziomie winy zawodników - zakończyła.