Novak Djoković rozkręcał się wraz z kolejnymi występami na mączce. Rozpoczął od porażki w II rundzie w Monte Carlo. Następnie dotarł do finału w Belgradzie, półfinału w Madrycie, a w ostatnim starcie zdobył tytuł w Rzymie. I ta stopniowa zwyżka dyspozycji nastraja go optymistycznie przed startem Rolanda Garrosa.
- Mącza to najbardziej wymagająca nawierzchnia. Jest wolna, więc wymaga dużego wysiłki fizycznego, psychicznego i emocjonalnego. Ja zawsze potrzebowałem trochę czasu i turniejów, by poczuć się na niej komfortowo - mówił o swoich występach w sezonie gry na ziemi, cytowany przez puntodebreak.com.
- Potrzebowałem dwóch turniejów, by poczuć, że zbliżam się do pożądanego poziomu, który osiągnąłem w Rzymie, gdzie wygrałem turniej bez straty seta. Nastąpiło to tydzień przed Rolandem Garrosem i jest to najlepszy moment na odnalezienie formy - podkreślił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nadal zachwycił kibiców. To trzeba zobaczyć!
Roland Garros jest zwieńczeniem tego okresu w tenisowym kalendarzu. Serb w Paryżu będzie walczył o obronienie tytułu i zarazem o wyrównanie rekordu Rafaela Nadala w liczbie 21 wielkoszlemowych triumfów.
- Zawsze wierzę w swoje możliwości i mam poczucie, że mogę walczyć o wielkoszlemowe trofeum. Będąc obrońcą tytułu, mam jeszcze większą wiarę, że mogę to powtórzyć. Wspomnienia z zeszłego roku przyprawiają mnie o gęsią skórkę i dodają motywacji, aby spróbować to powtórzyć - wyjawił.
Lider rankingu ATP jest faworytem turnieju, ale znalazł się w połówce drabinki z dwoma wielkimi hiszpańskimi konkurentami - Nadalem i Carlosem Alcarazem.
- Mówiąc o faworytach, muszę na pierwszym miejscu wymienić Nadala. Alcaraz jest rewelacją ostatnich miesięcy, zrobił milowe kroki, a jego wyniki są fenomenalne. Ale moje doświadczenie pomoże mi wszystkim zarządzać, wydobyć odpowiednią intensywność na korcie i osiągnąć szczyt we właściwym momencie - powiedział o swoich szansach.
W I rundzie, w poniedziałek o godz. 20:45, Djoković zmierzy się z Yoshihito Nishioką. Wprawdzie w dwóch poprzednich meczach z Japończykiem nie stracił seta, ale nie ma zamiaru tracić czujności.
- Turnieje wielkoszlemowe wzbudzają w tenisistach wiele motywacji i emocji. Dlatego nie można nikogo lekceważyć i odnosić się do występów w innych imprezach głównego cyklu - stwierdził.
Roland Garros: drabinki debla rozlosowane. Zagra aż siedmioro Polaków