Podczas turniejów wielkoszlemowych największą uwagę przykuwają mecze gwiazd. Jednak pojedynki z udziałem niżej notowanych tenisistów na bocznych kortach też bywają bardzo ciekawe. I takie właśnie było spotkanie Marco Cecchinato z Pablo Andujarem, wygrane przez Włocha 4:6, 4:6, 6:0, 7:5, 6:0.
Dla obu mączka to ulubiona nawierzchnia, obaj uwielbiają długie wymiany, więc kibice mogli spodziewać się maratońskiego i wyrównanego pojedynku. Tymczasem początek był zaskakujący, bo dwa pierwsze zostały pewnie wygrane przez Andujara.
Wówczas jednak nastąpił zwrot. Cecchinato przejął inicjatywę na korcie i zaczął górować pod względem fizycznym nad 36-letnim Hiszpanem. W trzech kolejnych partiach Włoch stracił tylko pięć gemów, w efekcie po trwającej trzy godziny i 46 minut batalii mógł cieszyć się ze zwycięstwa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nadal zachwycił kibiców. To trzeba zobaczyć!
Tym samym Cecchinato nawiązał do swoich najlepszych chwil. Włoch to bowiem półfinalista Rolanda Garrosa z 2018 roku. Co ciekawe, paryski turniej to jedyna impreza wielkoszlemowa, w której przeszedł I rundę. Oprócz półfinału sprzed czterech lat, w dwóch ostatnich sezonach docierał tu do 1/16 finału.
W II rundzie, w czwartek, Cecchinato zmierzy się z rozstawionym z numerem 12. Hubertem Hurkaczem, który w poniedziałek wyeliminował innego Włocha, Giulio Zeppieriego. Będzie to drugi mecz pomiędzy tymi tenisistami. W czerwcu 2019 roku na trawie w Easdbourne Polak zwyciężył 6:4, 6:4.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 43,6 mln euro
wtorek, 24 maja
I runda gry pojedynczej:
Marco Cecchinato (Włochy) - Pablo Andujar (Hiszpania) 4:6, 4:6, 6:0, 7:5, 6:0