Pojedynki Simony Halep z Igą Świątek elektryzują fanów. Do ich starcia mogło dojść w meczu IV rundy Rolanda Garrosa. Już teraz wiadomo jednak, że Polka zmierzy się z inną przeciwniczką.
Rumunka odpadła bowiem z turnieju. Już w II rundzie została pokonana przez 19-letnią Qinwen Zheng. Chinka wysoko przegrała pierwszego seta, ale w dwóch kolejnych nie dała szans rywalce. Podczas pomeczowej konferencji prasowej Halep wyjaśniła, że w trakcie gry dostała ataku paniki.
- Nie wiedziałam, jak sobie z tym poradzić, bo nie przytrafia mi się to często. Tak naprawdę nie wiem, dlaczego to się stało, ponieważ prowadziłam w meczu i grałam dobrze - mówiła.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nadal zachwycił kibiców. To trzeba zobaczyć!
- Po prostu to się stało. Nie mogłam się skupić, a po meczu było dość ciężko. Teraz już wszystko w porządku - dodała.
Po raz pierwszy od 2015 roku Halep zabraknie w III rundzie Rolanda Garrosa. Rumunka zapowiedziała jednak, że nie zamierza się poddawać.
- Wiem, że to banał, ale nadejdzie nowy dzień i obudzę się zmotywowana do dalszej pracy. W następnym turnieju będą miała kolejną szansę, więc nie rezygnuję tylko ze względu na to, co się stało - zakończyła.
W III rundzie Zheng zmierzy się z Alize Cornet, która wyeliminowała Jelenę Ostapenko. Zwyciężczyni tego pojedynku zagra z lepszą w parze Iga Świątek - Danka Kovinić.
Czytaj także:
- Francuz zareagował na słowa Świątek. "Naprawdę Iga?"
- "Jak słodko". Radwańska pokazała się z synem