"Gdyby wiedziała, co się dzieje w Polsce, to...". Ojciec Świątek skomentował sukces córki

Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek

Tomasz Świątek poleciał do Paryża i miał przyjemność z trybun śledzić drogę córki po wielkoszlemowe trofeum. W rozmowie z Eurosportem zdradził, któremu spotkaniu Igi towarzyszyły największe nerwy.

[tag=48999]

Iga Świątek[/tag] ma na swoim koncie już dwa tytuły wielkoszlemowe. Nasza najlepsza tenisistka pokonała Cori Gauff 6:1, 6:3 w finale Roland Garros i po raz drugi wzniosła Puchar Suzanne Lenglen.

Bardzo dumny ze swojej córki był Tomasz Świątek. Ojciec tenisistki wybrał się do stolicy Francji i z trybun oglądał w większości jednostronne spotkania z udziałem Igi.

- Ma swoją inteligencję, jest oczytana. Na pewno jej to pomaga, umie wyciągnąć wnioski - powiedział ojciec tenisistki w rozmowie z Eurosportem.

Turniejowe zwycięstwo to nie pierwsza okazja w tym tygodniu do świętowania w teamie Świątek. We wtorek Iga obchodziła dwudzieste pierwsze urodziny. Jednak w natłoku turniejowych obowiązków nie było nawet czasu na prezenty. Tomasz Świątek zdradził, że celebracja ograniczyła się do poczęstowania ciasteczkami.

Teraz czasu na świętowanie będzie nieco więcej. Być może polska tenisistka dostanie nawet tak wyczekiwanych przez siebie kilka dni wolnego. Zmęczenie narastało z każdą kolejną rundą, a do tego dochodziła presja. W każdym pojedynku Świątek musiała mierzyć się z rolą faworytki.

- Przyznaję, że najwięcej zdenerwowania było przy meczu z Chinką. (pojedynek z Qinwen Zheng - przyp. red.). To było ich pierwsze spotkanie, Iga czuła presję. (...) Jest u niej duże zmęczenie, sama sobie nakładała presję, która musiała być zrzucona. Gdyby wiedziała, co się dzieje się w Polsce, to nie wiem czy by wytrzymała - powiedział ojciec tenisistki w rozmowie z Eurosportem.

Spotkanie, które zdaniem Świątka przysporzyło najwięcej nerwów, było jedynym, w którym Iga straciła seta. Chinka Zheng wygrała pierwszą partię, lecz w dwóch kolejnych ugrała łącznie dwa gemy.

Później liderka rankingu WTA takich problemów już nie miała. Bardzo pewnie poradziła sobie z trzema następnymi rywalkami, a zwycięstwo nad Cori Gauff było przysłowiową kropką nad "i". Za zwycięstwo w Paryżu Polka dostała 2000 punktów do rankingu WTA i nagrodę pieniężną w wysokości 2,2 miliona euro.

Zobacz też:
Po słowach Igi kibice wpadli w zachwyt
Co za słowa pokonanej Amerykanki o Świątek

ZOBACZ WIDEO: Jaka będzie przyszłość Lewandowskiego? Listkiewicz widzi jeden scenariusz

Komentarze (1)
avatar
zet22
4.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
W mojej ocenie Gauff powinna wyjechać z Paryża na rowerze (6:0, 6:0), gdyż te 4 gemy Świątek po prostu jej podarowała............