Trzy kwadranse i po wszystkim. Szybki mecz Huberta Hurkacza

Getty Images / Ibrahim Ezzat/NurPhoto  / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Ibrahim Ezzat/NurPhoto / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Niespełna 50 minut potrzebowali Hubert Hurkacz i Mate Pavić do wywalczenia zwycięstwa w I rundzie turnieju w Stuttgarcie. Z łatwością pokonali niżej notowanych Dustina Browna i Evana Kinga 6:3, 6:4.

Hubert Hurkacz rozpoczął przygotowania do Wimbledonu, który rozpocznie się już 27 czerwca. Polak znalazł się w obsadzie turnieju na kortach trawiastych w Stuttgarcie, gdzie zdecydował się na występ zarówno w singlu, jak i deblu. Jego deblowym partnerem tym razem został Mate Pavić, a polsko-chorwacki duet rozstawiono z numerem trzecim.

Hurkacz i Pavić byli według bukmacherów zdecydowanymi faworytami tego pojedynku i od początku to pokazywali. Już w czwartym gemie przełamali serwis rywali, aby po chwili podwyższyć prowadzenie w meczu z Dustinem Brownem i Evanem Kingiem do 4:1.

Jamajsko-amerykański duet tylko momentami stawiał swoim rywalom trudniejsze warunki. Ci dobrze spisywali się pod siatką, co sprawiało Brownowi i Kingowi problemy. Zmuszali ich także do biegania po korcie i potrzebowali zaledwie dwudziestu minut, aby zapewnić sobie zwycięstwo w pierwszym secie.

ZOBACZ WIDEO: Legenda polskiego kolarstwa przestrzega przed Rosjanami! "Będzie wielka tragedia"

W drugiej partii obraz gry znacząco się nie zmienił. Hurkacz i Pavić kontrolowali przebieg spotkania, popełniali też jednak pojedyncze niewymuszone błędy. Należy jednak podkreślić, że mierzyli się z niżej notowanymi zawodnikami, którzy w Stuttgarcie zagrali dzięki dzikiej karcie.

Na korcie działo się niewiele, tylko pojedyncze akcje kończyły się dłuższymi wymianami. Hubert Hurkacz i Mate Pavić kontrolowali przebieg gry, aby zwyciężyć ostatecznie 6:3, 6:4. Nieco problemów sprawiał zawodnikom serwis Dustina Browna. Jamajczyk nie podawał zbyt mocno, ale robił to na tyle nieprzyjemnie, że zapisał przy swoim nazwisku asy.

W kolejnej rundzie Polak i Chorwat mogą trafić na Stefanosa Tsitsipasa. Grek otrzymał dziką kartę wraz ze swoim młodszym bratem Petrosem. We wtorek zmierzą się z duetem Andre Goransson / Ben McLachlan. W turnieju singlowym Hurkacz dostał wolny los w pierwszej rundzie. W drugiej zmierzy się z lepszym w meczu Marton Fucsovics - Jurij Rodionov.

Boss Open, Stuttgart (Niemcy)
ATP 250, kort trawiasty, pula nagród 692,2 tys. euro
poniedziałek, 6 czerwca

I runda gry podwójnej:

Hubert Hurkacz (Polska, 3) / Mate Pavić (Chorwacja, 3) - Dustin Brown (Jamajka, WC) / Evan King (USA, WC) 6:3, 6:4

Czytaj także:
- W rankingu ATP cisza przed burzą. Które miejsce Huberta Hurkacza po Roland Garros?
Świątek przekroczyła magiczną barierę, ale do Radwańskiej jej daleko

Komentarze (2)
avatar
SIDU
6.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
JAKA FOTA hahahhahahaa :D 
avatar
papandeo
6.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę, że debel jest może dobry do poprawienia pewnych elementów gry przez singlistę ale żeby to oglądać?