Powtórki ze Stuttgartu nie będzie. Hurkaczowi w Halle pozostała walka w singlu

Facebook / huberthurkacz.official / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Facebook / huberthurkacz.official / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz rozpoczął sezon na kortach trawiastych od triumfu w Stuttgarcie w deblu. Swojego sukcesu nie powtórzy w turnieju ATP 500 w Halle. W grze podwójnej wraz z Sebastianem Kordą odpadł już w pierwszej rundzie.

Hubert Hurkacz rywalizację na kortach trawiastych rozpoczął już w pierwszym tygodniu. Polak w deblu wraz z Mate Paviciem wygrał turniej ATP 250 rozgrywany w Stuttgarcie. Był to pierwszy wygrany triumf wrocławianina na korcie trawiastym.

25-latek nie opuścił jednak Niemiec. Ze Stuttgartu przeniósł się do Halle, gdzie powalczy w turnieju ATP 500 zarówno w singlu, jak i deblu. Jego pierwszym rywalem w grze pojedynczej będzie Maxime Cressy.

W grze podwójnej po raz pierwszy w karierze stworzył parę wraz z Amerykaninem Sebastianem Kordą. Ich rywalami w pierwszej rundzie był kazachsko-argentyński duet Andriej Gołubiew i Maximo Gonzalez, który wspólnie wystąpił już w Rzymie, gdzie w turnieju ATP Masters 1000 dotarł do półfinału.

ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek ma problem. Cała nadzieja w trenerze

Faworytami tego starcia wydawali się Gołubiew i Gonzalez, którzy mieli już okazję do wspólnego występu. Biorąc pod uwagę cztery wspólne spotkania, na pewno mogli pochwalić się nieco większym zgraniem niż Polak i Amerykanin.

I to właśnie kazachsko-argentyńska para lepiej weszła w mecz, przełamując rywali już podczas ich drugiego gema serwisowego. Hurkacz i Korda mieli okazję na doprowadzenie do remisu, ale nie wykorzystali break pointa.

W efekcie rywale prowadzili już 4:2, a chwilę później uzyskali już drugie przełamanie. Rywale Polaka i Amerykanina przy swoim serwisie mogli zakończyć premierową odsłonę. Wówczas wyższy bieg wrzucił duet Hurkacz-Korda, który wypracował dwa break pointy. Żaden z nich nie został jednak wykorzystany, przez co Gołubiew i Gonzalez objęli prowadzenie w meczu.

W drugim secie oba duety bez większych problemów utrzymywały swoje podania. Każda z par wypracowała sobie po jednym break poincie, ale żaden z nich nie został wykorzystany. O końcowym wyniku zadecydował tie-break.

W nim Hurkacz i Korda nie pozostawili rywalom złudzeń. Szybko uzyskali pierwsze małe przełamanie, a kilka chwil później drugie. Przy swoim podaniu zapewnili sobie piłkę setową, którą wykorzystali w kolejnej akcji.

O losach spotkania zadecydował więc super tie-break. W nim od samego początku działo się sporo. Hurkacz i Korda objęli prowadzenie 2:1, ale od tamtego momentu jak w transie zaczęli grać rywale. Gołubiew i Gonzalez zdobyli aż siedem punktów z rzędu, uzyskując przy tym trzy małe przełamania. Przy swoim podaniu wypracowali sobie piłkę meczową.

Polsko-amerykański duet robił co mógł, aby wrócić do meczu. Hurkacz i Korda obronili cztery piłki meczowe, ale przy piątej polegli. Gołubiew wraz z Gonzalezem nie oddali tak dużej przewagi i ostatecznie zwyciężyli 6:2, 6:7(2), 10-7.

Kolejny rywal pogromców Hurkacza i Kordy nie jest jeszcze znany. Wyłoni go spotkanie Ivana Dodiga i Austina Krajicka z Matthewem Ebdenem i Maxem Purcellem.

Terra Wortmann Open, Halle (Niemcy)
ATP 500, kort trawiasty, pula nagród 2,275 mln euro
poniedziałek, 13 czerwca

I runda gry podwójnej:

Andriej Gołubiew (Kazachstan) / Maximo Gonzalez (Argentyna) - Hubert Hurkacz (Polska) / Sebastian Korda (USA) 6:2, 6:7(2), 10-7

Przeczytaj także:
Dłuższa przerwa Świątek. "Brak występu w Berlinie nie wpłynie na jej przygotowanie"
Niesamowicie istotny i ważny gest! Tak Rosjanka zareagowała na kontuzję Ukrainki

Źródło artykułu: