Amerykanki zdecydowanie lepsze. W deblu już bez Polek w Birmingham

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Magda Linette
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Magda Linette

Magda Linette we wtorek w Birmingham (WTA 250) doznała dwóch porażek. Po odpadnięciu z singla, pożegnała się również z rywalizację w deblu. Partnerką polskiej tenisistki była Słowenka Kaja Juvan.

Dla Magdy Linette nie był to dobry dzień w Birmingham. W singlu nie poradziła sobie z Ukrainką Dajaną Jastremską. W deblu wystąpiła razem z Kaja Juvan. Polka i Słowenka przegrały 1:6, 3:6 z Amerykankami Lauren Davis i Catherine McNally.

Pierwszy gem meczu zdobyły Linette i Juvan po obronie dwóch break pointów. Kolejnych sześć padło łupem Davis i McNally. W drugim secie Polka i Słowenka z 0:5 zbliżyły się na 3:5, ale na więcej im rywalki nie pozwoliły.

W trwającym 62 minuty meczu Davis i McNally wywalczyły 24 z 32 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Na przełamanie zamieniły pięć z ośmiu break pointów. Linette i Juvan miały pięć break pointów i wykorzystały tylko jeden.

ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek szczerze o marzeniach z dzieciństwa. "Nie wyobrażałam sobie siebie z trofeami"

McNally w swoim dorobku ma pięć deblowych tytułów w WTA Tour. Jest finalistką US Open 2021 w parze z Coco Gauff. Davis w grze podwójnej turnieju nie wygrała, a w pojedynczej może się pochwalić jednym triumfem, w Auckland (2017).

W kwietniu w Charleston Linette zdobyła swój pierwszy deblowy tytuł w WTA Tour. Jej partnerką była Andreja Klepac. Juvan również może się pochwalić jednym triumfem. Odniosła go w ubiegłym roku w Kluż-Napoce z Natelą Dżalamidze.

Rothesay Classic Birmingham, Birmingham (Wielka Brytania)
WTA 250, kort trawiasty, pula nagród 251,7 tys. dolarów
wtorek, 14 czerwca

I runda gry podwójnej:

Lauren Davis (USA) / Catherine McNally (USA) - Kaja Juvan (Słowenia) / Magda Linette (Polska) 6:1, 6:3

Czytaj także:
Dwie Katarzyny zadebiutowały razem na trawie. Dwa sety w Birmingham
Mistrzyni olimpijska zakończyła karierę. "Moje ciało miało już dosyć"

Komentarze (0)