Pojechali na front. Te obrazki są porażające

Były tenisista Ołeksandr Dołgopołow już jakiś czas temu ogłosił, że dołączy do Serhija Stachowskiego, by bronić Ukrainy przed rosyjskim agresorem. Teraz ten duet wybrał się na front, by wspomóc heroicznie walczących żołnierzy.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Ołeksandr Dołgopołow Instagram / Ołeksandr Dołgopołow / Ołeksandr Dołgopołow
Trwa wojna w Ukrainie. W obronę ojczyzny angażują się m.in. ukraińscy sportowcy. Ważny gest wykonali Ołeksandr Dołgopołow i Serhij Stachowski. Udali się linię frontu, by nieść wsparcie.

"Wybraliśmy się na linię frontu w obwodzie donieckim i przekazaliśmy darowiznę naszym dzielnym żołnierzom. Widząc to wszystko osobiście, wiele można zrozumieć" - podkreślił Dołgopołow na Instagramie.

Zaznaczył też, że Ukraina nadal znajduje się w "ogromnie niekorzystnej sytuacji, jeśli chodzi o broń". "Na każde ukraińskie działo przypada 30 sztuk broni rosyjskiej, skala pocisków to 1:50 na niekorzyść Ukrainy" - dodawał.

"Nasi obrońcy są zmotywowani i pozostają w optymistycznych nastrojach, ale sytuacja jest bardzo ciężka i wymagająca. Mamy nadzieję, że świat jak najszybciej wyśle nam wystarczającą liczbę broni, biorąc pod uwagę to, jakim arsenałem dysponuje nasz wróg" - zakończył były tenisista, pokazując jednocześnie wojenną rzeczywistość.

Dołgopołow już jakiś czas temu zapowiedział, że włączy się w obronę Ukrainy. "To mój dom i będziemy go bronić! Jestem dumny z tego, jak zjednoczony jest nasz kraj pod naciskiem szalonego dyktatora. Prawda jest z nami, a to nasza ziemia! Zostanę w Kijowie do zwycięstwa" - pisał w połowie marca w mediach społecznościowych.

Zobacz też:
Wielki sukces polskiej tenisistki. Jest finał!
Przeanalizowali drabinę Wimbledonu. Taka droga czeka Igę Światek?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×