Polska sensacja podała powód porażki

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Maja Chwalińska
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Maja Chwalińska
zdjęcie autora artykułu

Maja Chwalińska, mimo świetnego pierwszego seta, przegrała w II rundzie Wimbledonu z Alison Riske. "Tym razem moje ciało nie współpracowało" - napisała na Instagramie.

W tegorocznym Wimbledonie Maja Chwalińska zachwyciła kibiców swoją postawą. 20-letnia tenisistka przeszła przez trzy rundy eliminacji i po raz pierwszy znalazła się w drabince głównej turnieju wielkoszlemowego.

Na tym jednak nie poprzestała. W pierwszej rundzie sensacyjnie pokonała faworyzowaną Katerinę Siniakovą 6:0, 7:5. Przez długi czas znakomicie sobie radziła także w meczu II rundy, gdzie jej rywalką była 36. zawodniczka rankingu WTA Alison Riske.

Polka wygrała pierwszego seta 6:3, ale w następnych zaprezentowała się już znacznie słabiej. Przegrała ostatecznie 6:3, 1:6, 0:6. Na Instagramie wytłumaczyła powody porażki.

"Zostawiłam na korcie wszystko, ale tym razem moje ciało nie współpracowało. Gratulacje dla Alison Riske za świetny mecz. Dziękuję wszystkim za wasze wsparcie. Dziękuję także Wimbledonowi za to doświadczenie. Nie mogę się doczekać, by wrócić tu za rok" - napisała Chwalińska.

W grze pojedynczej w Wimbledonie pozostały jeszcze dwie Polki: Iga Świątek oraz Magdalena Fręch.

Czytaj więcej: Dobra wiadomość z Wimbledonu na koniec dnia. Mocne wejście polskiego debla Czas na kolejny mecz Igi Świątek. Kwalifikacje są zmorą jej rywalki

ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
avatar
Krzysztof Jażyna ze Szczecina
30.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jest młoda i dopiero wchodzi w dorosły tenis. Co mnie martwi to kompletny brak kondycji i siły fizycznej u reszty [ poza Igą] naszych tenisistek. Jak któraś stoczy zacięty pojedynek to w następ Czytaj całość
avatar
prawus
30.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A ja największe pretensje mam do trenerów i całego sztabu !! Jak można było dopuścić do tego by podopieczna 90 % meczu stała na końcowej linki i bezwiednie przebijała piłkę na drugi koniec sia Czytaj całość
avatar
Tomasz Mroński
30.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
niestety warunki fizyczne w tenisie mają coraz większe znaczenie. Dziewczyna poniżej 170 cm ma marne szanse na stabilne zaistnienie w czołówce, nie wszystko da się nadrobić techniką i sprytem.. Czytaj całość
avatar
monia2435
30.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Słabo to wyglądało wysokie piłki zero agresywnej gry zero ryzyka to się tak musiało skończyć.  
avatar
Mariusz 1972
30.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No skończył się sen o złotej szpadzie...