Tomaszewski nie martwi się o Świątek. Tak ją nazwał

Agencja Gazeta / Paweł Małecki / Jan Tomaszewski (z lewej), Zbigniew Boniek (z prawej)
Agencja Gazeta / Paweł Małecki / Jan Tomaszewski (z lewej), Zbigniew Boniek (z prawej)

Iga Świątek nie bez problemów awansowała do III rundy Wimbledonu. Musiała się mocno namęczyć w starciu z Lesley Pattinamą Kerkhove. Mimo to Jan Tomaszewski uważa, że Polka osiągnie w Londynie szczyt. W wymowny sposób nazwał Polkę w rozmowie z "SE".

Iga Świątek zameldowała się w III rundzie Wimbledonu, ale podkreślić należy, że nie obyło się bez problemów. Przytrafiły jej się słabsze momenty w starciach z Janą Fett i Lesley Pattinamą Kerkhove. Zdaniem Jana Tomaszewskiego Polka pozostaje jednak faworytką do zwycięstwa.

- Jestem przekonany, że Iga wygra cały ten turniej, jest na to skazana - powiedział Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem".

- Dlaczego? Proszę zwrócić uwagę na jej pierwszy mecz na Wimbledonie z Chorwatką Fett. Set wygrany 6:0, a w drugim przegrywała 1:3. I co z niej wyszło, taka rutyniara, że wygrała pięć gemów z rzędu - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się wydarzyło? Szalone sceny po meczu Polaków!

Były bramkarz podkreślił, że każdy zawodnik ma swoje słabsze strony, ale Iga Świątek potrafi się przełamać w trudnych momentach.

Zaapelował jednocześnie do liderki światowego rankingu, aby grała tak, jak do tej pory i rezygnowała z mniej ważnych turniejów.

- Potrafisz przyłożyć, ale nie jesteś kobietą z żelaza. A nie daj Boże, żebyś zaczęła grać w debla czy w miksta! Nie wolno tego robić! Z przemęczeniem jeszcze nikt nie wygrał - tłumaczył Jan Tomaszewski.

Przyznał ponadto, że porównuje Igę Świątek do Roberta Lewandowskiego, ponieważ oboje są reklamą naszego kraju. Przy czym różni ich to, że Świątek musi radzić sobie sama, a "Lewy" gra wraz z zespołem.

Zdaniem 74-latka Świątek pokazuje, że przy odpowiednim prowadzeniu można osiągać wielkie rzeczy.

Mecz Igi Świątek z Alize Cornet odbędzie się w sobotę, 2 lipca około godz. 16:00. Stawką będzie awans do IV rundy Wimbledonu. Transmisję pokaże stacja Polsat Sport, a tekstową relację live przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Wimbledon: zacięte starcie Polki z Venus Williams
Wspaniały powrót Czeszki. "Cieszę się, że żyję"

Źródło artykułu: