"Nie była wystarczająco gotowa". Mistrzyni wymownie o Świątek
Iga Świątek na ostatnim Wimbledonie pożegnała się z turniejem w III rundzie. Była wybitna tenisistka Marion Bartoli w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" powiedziała, co przyczyniło się do porażki Polki.
W obecnym sezonie przed Wimbledonem wygrała sześć turniejów z rzędu, w tym także wielkoszlemowy Roland Garros. W dodatku przystąpiła do turnieju jako zawodniczka niepokonana od 35 meczów.
Na nawierzchni trawiastej wygrała dwa spotkania, po czym w III rundzie Wimbledonu musiała uznać wyższość Alize Cornet. Marion Bartoli, triumfatorka londyńskiej imprezy z 2013 roku uważa, że Świątek musi nieco inaczej grać ze strony forhendowej. Ponadto wpływ na szybkie odpadnięcie z turnieju mogła mieć kwestia mentalna.
ZOBACZ WIDEO: Kulisy meczu Polska - Iran: gorąco w hali, zimno pod prysznicem | #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #02- W tym sezonie nie była wystarczająco skoncentrowana i gotowa, by dokonać tych małych korekt w porównaniu z innymi nawierzchniami. Ta seria, która miała miejsce wiosną, okazała się jednak drenująca - przyznała Marion Bartoli w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" - Ale Iga bez wątpienia może patrzeć w przyszłość i odnosić wspaniałe zwycięstwa. Jest już wielką mistrzynią! - dodała Bartoli.
Francuzka przeczuwa, że Iga Świątek szybko może poprawić swoją grę na trawie, a to wszystko dzięki Tomaszowi Wiktorowskiemu. To trener ze sporym doświadczeniem w tourze. Pod jego wodzą Agnieszka Radwańska zagrała w 2012 roku w finale tego turnieju.
Niebawem Igę Świątek będzie można zobaczyć w akcji podczas turnieju WTA 250 w Warszawie. Zmagania na kortach Legii odbędą się w dniach 25-31 lipca.
Czytaj także:
Jerzy Janowicz zmieciony z kortu