Iga Świątek zrobi sobie długą przerwę? Były trener: Optowałbym za tym rozwiązaniem

Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek

Gdy Iga Świątek dochodzi do finału, jest niemal nie do zatrzymania. Z 11 meczów o tytuł aż 10 wygrała bez straty seta. - Niektóre przeciwniczki stwierdzają, że dalej zajść się nie da - mówi nam Piotr Sierzputowski, były trener polskiej tenisistki.

Nie gaśnie radość po zwycięstwie Igi Świątek w US Open. Nasza najlepsza tenisistka nie przyjechała do Nowego Jorku w najwyższej formie, a mimo to pokonała siedem rywalek, rozkręcając się w trakcie trwania turnieju. W finale pokazała się już ze świetnej strony i pokonała 6:2, 7:6(5) Tunezyjkę Ons Jabeur.

Komentujący ten mecz Piotr Sierzputowski był oazą spokoju. Nawet gdy w drugim secie Polka utraciła trzygemowe prowadzenie, sprawiał wrażenie osoby przekonanej o pomyślnym zakończeniu rywalizacji. - Zainwestowałem mnóstwo emocji przez pięć lat współpracy. Teraz podchodzę już do tego inaczej - tłumaczy nam trener. Po chwili jednak dodaje, że nigdy nie można być do końca spokojnym o rezultat.

Tym razem wszystko zakończyło się wspaniale. Świątek została pierwszą Polką, która wygrała US Open. Po raz kolejny udowodniła, że w sezonie 2022 jest najlepszą tenisistką świata.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu

Niepokonana od 10 finałów

- To, co widzimy w telewizji, to jest 1/3 informacji o meczu. W rzeczywistości piłka leci dużo szybciej. Ons mogła tylko grać na 120 procent i ryzykować, ale na dłuższą metę tak się nie da. Pytanie było tylko takie, czy Iga utrzyma poziom, na który weszła od początku spotkania - analizuje Sierzputowski, który zajmował główne miejsce w boksie trenerskim Świątek, gdy tenisistka wygrywała Roland Garros 2020.

Tamten sukces rozpoczął kapitalną serię Polki. Świątek wygrała dziesięć ostatnich finałów, w tym trzy wielkoszlemowe, bez straty seta! To niewiarygodne, jak skuteczna jest w najważniejszych meczach nasza reprezentantka.

- To wynika nie tyle z pewności siebie, chociaż ona oczywiście też odgrywa swoją rolę, co z podejścia przeciwniczek. Niektóre zawodniczki stwierdzają, że dalej w turnieju zajść się nie da i pojawia się u nich rozluźnienie. Iga na pewno nigdy tak nie podchodzi do spotkań - tłumaczy Sierzputowski.

Podstawowe pytanie: co dalej? 

Najbliższe dni na pewno dadzą Świątek dużo radości. Po pierwsze za sprawą satysfakcji po wygranym turnieju, po drugie - odpoczynku. Polka rozegrała już w tym sezonie 64 mecze, o 15 więcej niż przed rokiem. A przecież rozgrywki nawet nie zbliżają się jeszcze do końca. Świątek zgłoszona jest chociażby do turnieju w Ostrawie, który rozpocznie się 3 października.

- Każdy zespół oczywiście inaczej podchodzi do planowania startów. Natomiast ja optowałbym za tym, żeby Iga wystąpiła już tylko w WTA Finals (31 października - 7 listopada). W ogóle się nie zdziwię, jeśli Iga ze swoim teamem podejmie właśnie taką decyzję - mówi nam Sierzputowski.

WTA Finals to najbardziej prestiżowa z imprez, jakie zostały do rozegrania w 2022 roku. Jak zawsze weźmie w niej udział osiem najlepszych tenisistek kończącego się sezonu. Udział w tegorocznej edycji zapewniły sobie dotąd dwie tenisistki: Iga Świątek i Ons Jabeur. - To w tej chwili najlepsze zawodniczki na świecie. Za nimi umieściłbym Jessikę Pegulę, która w tym sezonie gra najrówniej z pozostałych - ocenia Sierzputowski.

10 tysięcy - tyle, co legendy 

O sześć wolnych miejsc będzie trwać zacięta walka przez najbliższe tygodnie. Świątek albo będzie przyglądać się jej z boku, skupiając się na odpoczynku, albo od środka, dodatkowo powiększając przewagę w rankingu.

Już teraz jest jednak ona olbrzymia. Nasza reprezentantka jest piątą tenisistką w ostatniej dekadzie, która przekroczyła granicę 10 tysięcy punktów. Wcześniej uczyniły to: Serena Williams, Wiktoria Azarenka, Angelika Kerber i Ash Barty. Wiele to mówi o Świątek, która znalazła się w takim momencie kariery, że bardziej wyrównana jest jej walka o rekordy z legendami dyscypliny, niż z rzeczywistymi przeciwniczkami na korcie w pojedynczych meczach i turniejach.

Szymon Adamski, WP SportoweFakty

Zobacz też:
Zagraniczne media szaleją po US Open
Kamil Stoch pozamiatał wpisem o Idze Świątek

Komentarze (8)
avatar
fulzbych vel omnibus
12.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@RobertW18: Moim zdaniem Sierzputowski zrobił jeden niewybaczalny błąd który prawdopodobnie kosztował igę tytuł w Paryżu w 2021 gdyż pozwolił jej grać debel mimo że go ostrzegano , że to nie te Czytaj całość
avatar
zgryźliwy
12.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A dla mnie, taktyka sztabu Igi (a konkretnie pewnie pani Darii) jest nieco dziwna. Po wygranych Wielkich Szlemach, nasza mistrzyni standardowo robi sobie bardzo długie, tenisowe wakacje. Gdyby Czytaj całość
avatar
RobertW18
12.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
SF usunęły wypowiedź popierającą p. Sierzputowskiego (niech ludzie wiedzą, jak to SF działa). Nie było żadnych "brzydkich wyrazów", napisano tylko, że jest co poprawiać w grze przed ostatnimi z Czytaj całość
avatar
fannovaka
11.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Mloda jest, co to 21 lat , niech sie troche zajmie innymi sprawami i pouzywa zycia 
avatar
Arkadiusz Mochocki
11.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jeśli tylko Igę cieszy gra w tenisa, a zdrowie dopisuje, powinna grać, by nie wypaść z rytmu, i nie ulegać pokusie, że można odpocząć, bo przewaga gigantyczna.