Mimo kryzysu po wygranej w tegorocznej edycji Rolanda Garrosa Iga Świątek udowodniła, że jest obecnie najlepszą tenisistką globu. Polka zwyciężyła z Ons Jabeur 6:2, 7:6(5) w finale nowojorskiego US Open.
Liderka światowego rankingu WTA tym samym odniosła już trzeci triumf w turnieju rangi wielkoszlemowej. Trzeba wspomnieć, że raszynianka w maju skończyła dopiero 21 lat, a jej sukcesy podczas dość krótkiej kariery robią ogromne wrażenie.
George Bellshaw uważa, że to tylko początek. Brytyjski dziennikarz i ekspert tenisowy w rozmowie z portalem sport.pl stwierdził, że Iga Świątek "może osiągnąć dwucyfrowy wynik w liczbie tytułów wielkoszlemowych".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu
- Przewiduję między osiem a 25. Jeśli miałbym wskazać konkretną liczbę, to zaryzykuję 15 - powiedział.
Zdaniem Bellshawa inne tenisistki młodego pokolenia są daleko w tyle za Igą Świątek. Wymienił też kilka znanych nazwisk.
- Czy Coco Gauff stanie się jej największą rywalką? Czy Emma Raducanu i Amanda Anisimova przeskoczą na wyższy poziom? Wszystkie te dziewczyny są w tej chwili daleko za Igą Świątek, dlatego spodziewam się co najmniej jednego lub dwóch sezonów absolutnej dominacji Polki - stwierdził.
Iga Świątek kolejną szansę na zdobycie tytułu wielkoszlemowego będzie mieć dopiero w styczniu 2023 roku. Wtedy odbędzie się Australian Open.
Zobacz też:
Męski tenis ma nowego lidera! Ogromny skok Polaka