Greczynka znów miała problemy. Stephens pokonana przez tenisistkę z Czarnogóry

PAP/EPA / ALEX GRIMM / Na zdjęciu: Maria Sakkari
PAP/EPA / ALEX GRIMM / Na zdjęciu: Maria Sakkari

Grecka tenisistka Maria Sakkari stoczyła kolejny trzysetowy bój w turnieju WTA 250 w Parmie. Odpadła Czarnogórka Danka Kovinić, która uległa Amerykance Sloane Stephens.

W Parmie z numerem pierwszy została rozstawiona Maria Sakkari (WTA 7). Greczynka nie zachwyca, ale jest w ćwierćfinale. W I rundzie zwyciężyła 6:7(2), 6:2, 6:3 Ukrainkę Katerynę Baindl. W środę znów rozpoczęła od przegrania seta. Ostatecznie pokonała 3:6, 6:2, 6:3 Arantxę Rus (WTA 114).

W trwającym dwie godziny i 36 minut meczu Sakkari obroniła pięć z sześciu break pointów i wykorzystała trzy z dziewięciu szans na przełamanie. Zdobyła o 10 punktów więcej od Rus (102-92). Kolejną rywalką Greczynki będzie Maryna Zaniewska (WTA 97), która wygrała 6:1, 6:3 z Dalmą Galfi (WTA 91). W ciągu 77 minut Belgijka wywalczyła 23 z 24 piłek przy swoim pierwszym podaniu.

Sloane Stephens (WTA 50) przegrała 5:7, 6:2, 5:7 z Danką Kovinić (WTA 78). W pierwszym secie Amerykanka roztrwoniła prowadzenie 5:3. W drugim od 1:2 zdobyła pięć gemów z rzędu. W trzeciej partii mistrzyni US Open 2017 obroniła piłkę meczową i z 2:5 wyrównała na 5:5. Osiem ostatnich punktów padło łupem Kovinić, która zameldowała się w ćwierćfinale po dwóch godzinach i 37 minutach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?

Ana Bogdan (WTA 53) wróciła z 0:2 w trzecim secie i zwyciężyła 6:2, 3:6, 6:3 Annę Karolinę Schmiedlovą (WTA 118). W ćwierćfinale Rumunka zmierzy się ze swoją rodaczką Iriną-Camelią Begu (WTA 33), która wykorzystała cztery z dziewięciu break pointów i wygrała 6:4, 6:4 z Matilde Paoletti (WTA 366).

Jasmine Paolini (WTA 79) wygrała 4:6, 6:3, 6:4 z Elisabettę Cocciaretto (WTA 98). Wyżej notowana Włoszka od stanu 4:6, 2:3 zdobyła cztery gemy z rzędu. W trzeciej partii przy 5:3 zmarnowała pierwszą piłkę meczową, ale nie oddała przewagi przełamania. W trwającym dwie godziny i 20 minut spotkaniu Paolini zniwelowała 15 z 20 break pointów i spożytkowała sześć z 10 szans na przełamanie. Lauren Davis (WTA 99) wróciła z 2:4 w trzecim secie i zwyciężyła 3:6, 6:4, 7:5 Sarę Sorribes (WTA 67).

Parma Ladies Open, Parma (Włochy)
WTA 250, kort ziemny, pula nagród 251,7 tys. dolarów
środa, 28 września

II runda gry pojedynczej:

Maria Sakkari (Grecja, 1/WC) - Arantxa Rus (Holandia) 3:6, 6:2, 6:3
Irina-Camelia Begu (Rumunia, 3) - Matilide Paoletti (Włochy, WC) 6:4, 6:4
Ana Bogdan (Rumunia, 6) - Anna Karolina Schmiedlova (Słowacja, Q) 6:2, 3:6, 6:3
Danka Kovinić (Czarnogóra) - Sloane Stephens (USA, 4) 7:5, 2:6, 7:5
Jasmine Paolini (Włochy) - Elisabetta Cocciaretto (Włochy) 4:6, 6:3, 6:4
Maryna Zaniewska (Belgia) - Dalma Galfi (Węgry) 6:1, 6:3
Mayar Sherif (Egipt) - Simona Waltert (Szwajcaria, Q) 6:3, 7:6(1)
Lauren Davis (USA) - Sara Sorribes (Hiszpania) 3:6, 6:4, 7:5

Zobacz także:
Łotyszka bez drugiego tytułu w Seulu. Jest nowa mistrzyni
Chinka nie zatrzymała rewelacji ostatnich miesięcy. Znamy mistrzynię turnieju w Tokio

Komentarze (0)