Niedziela przyniosła niesamowite widowisko w hali Ostravar Arena w Ostrawie. Po trzysetowym boju Iga Świątek musiała uznać wyższość Barbory Krejcikovej w meczu o tytuł. Polka była wspierana przez kibiców, ale to reprezentantka gospodarzy zwyciężyła ostatecznie 5:7, 7:6(4), 6:3.
Po zakończeniu pojedynku obie tenisistki były bardzo wzruszone. Zostawiły na korcie całe swoje serce, a podczas ceremonii dekoracji pogratulowały sobie świetnej gry. Świątek nie miała zbyt wiele czasu na odpoczynek, ponieważ wyruszyła do Kalifornii, gdzie zagra w kolejnej imprezie rangi WTA 500. Po przylocie do San Diego poinformowała o tym fanów i przy okazji jeszcze raz podziękowała za wsparcie.
"Jestem już w San Diego, ale chcę wrócić jeszcze do ostatniego tygodnia. To, jak kibicowaliście i wspieraliście mnie w Ostrawie, było nieprawdopodobne. Dostałam od Was tyle energii i motywacji do pracy...nigdy tego nie zapomnę i chcę podziękować Wam za to z głębi serca" - napisała Świątek na Facebooku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: plaża na Florydzie, a tam Polka. Zachwytom nie ma końca
Liderka rankingu WTA zwróciła się również do Krejcikovej, z którą rozegrała tak emocjonujący mecz. "I gratuluję Ci Barbora raz jeszcze...cieszę się, że mogłam dzielić ten moment z Tobą" - dodała 21-latka.
Świątek przystąpi do rywalizacji w San Diego w czwartek. W I rundzie otrzymała wolny los. Na początek zmierzy się z Hiszpanką Garbine Muguruzą lub Chinką Qinwen Zheng, która weszła do drabinki za Jelenę Rybakinę.
Czytaj także:
Ogromna przewaga Igi Świątek! Jest najnowszy ranking WTA
Niedobre wieści dla Huberta Hurkacza. Debiutant w Top 10