Magda Linette (WTA 55) występ w Tampico rozpoczęła od rozbicia 6:3, 6:0 Kanadyjki Bianki Fernandez. W II rundzie Polka pokonała 6:3, 7:5 Renatę Zarazuę (WTA 291). Było to pierwsze spotkanie poznanianki z Meksykanką.
W pierwszym secie miało miejsce jedno przełamanie, które Linette uzyskała na 3:1. W trzecim i piątym gemie Polka obroniła po jednym break poincie. W drugiej partii Zarazua z 3:5 wyrównała na 5:5. To nie wpłynęło negatywnie na postawę poznanianki. W dwóch ostatnich gemach oddała rywalce dwa punkty i zameldowała się w ćwierćfinale.
W ciągu 90 minut Linette zdobyła 33 z 46 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obie tenisistki miały po cztery break pointy. Polka uzyskała trzy przełamania, a została przełamana tylko raz.
Po turnieju w Guadalajarze, Linette pozostała w Meksyku. W challengerze w Tampico notuje ostatni w sezonie start indywidualny. Później wróci do Europy. Wraz z reprezentacją Polski weźmie udział w w finałowym turnieju Pucharu Billie Jean King, który odbędzie się w Glasgow.
W ćwierćfinale w Tampico rywalką Linette będzie rozstawiona z numerem pierwszym Belgijka Elise Mertens.
Abierto Tampico, Tampico (Meksyk)
WTA 125, kort twardy, pula nagród 115 tys. dolarów
środa, 26 października
II runda gry pojedynczej:
Magda Linette (Polska, 5) - Renata Zarazua (Meksyk) 6:3, 7:5
Czytaj także:
Polak sprawcą niespodzianki w Wiedniu
Dwa sety, jedno przełamanie. Emocje w meczu Łukasza Kubota