Podczas turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu Novak Djoković czuje się jak w domu. Serb jest rekordzistą w liczbie triumfów w tej imprezie (sześć) i od 2018 roku nie przegrał w niej meczu. W piątek wygrał 12. pojedynek z rzędu w hali Bercy. W ćwierćfinale zdeklasował (6:0, 6:3) Lorenzo Musettiego.
Pierwszy set w wykonaniu Djokovicia był spektakularny. Wygrał go 6:0, zdobywając 25 z 33 rozegranych punktów. W drugiej partii Serbowi przytrafił się słabszy moment, kiedy stracił serwis i przegrywał 1:2, ale szybko wrócił na właściwe tory i nie pozostawił Musettiemu złudzeń.
W półfinale Djoković zmierzy się ze Stefanosem Tsitsipasem. Będzie to 11. mecz pomiędzy tymi tenisistami. Bilans wynosi 8-2 dla Serba. W tym roku zagrają ze sobą po raz trzeci - w Rzymie i w Astanie belgradczyk zwyciężył bez straty seta.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach
Tsitsipas w piątek także nie miał większych kłopotów. Grek zapisał na swoim koncie dwa asy, 13 zagrań przełamań oraz trzy przełamania i w 76 minut pokonał 6:2, 6:4 rewelację turnieju, pogromcę z II rundy Rafaela Nadala, Tommy'ego Paula.
Rolex Paris Masters, Paryż (Francja)
ATP Masters 1000, kort twardy w hali, pula nagród 5,415 mln euro
piątek, 4 listopada
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 5) - Tommy Paul (USA) 6:2, 6:4
Novak Djoković (Serbia, 6) - Lorenzo Musetti (Włochy) 6:0, 6:3