Magda Linette podbija Melbourne. Wielki mecz z byłą wiceliderką rankingu

PAP/EPA / FAZRY ISMAIL / Na zdjęciu: Magda Linette
PAP/EPA / FAZRY ISMAIL / Na zdjęciu: Magda Linette

Nasi singliści pozostają niepokonani w Melbourne. Do Igi Świątek i Huberta Hurkacza dołączyła Magda Linette, która też zameldowała się w III rundzie. W nocy z środy na czwartek nasza tenisistka odniosła jedno z najcenniejszych zwycięstw w karierze.

Tenisistka z Poznania stanęła przed potwornie trudnym zadaniem. Z drugiej strony siatki była bowiem Anett Kontaveit. W tegorocznym Australian Open rozstawiona co prawda z numerem "16", lecz fragmentami grająca jak za najlepszych czasów, kiedy była wiceliderką rankingu WTA.

Magdzie Linette wiary w pomyślne zakończenie jednak nie mogło zabraknąć. Z siedmiu wcześniejszych meczów z Estonką na zawodowych kortach wygrała aż cztery. Apetyt na kolejną wygraną dodatkowo podsycała dobra forma na początku 2023 roku.

Już sam początek pojedynku był obiecujący. Linette zdobyła siedem pierwszych punktów przy własnym podaniu i była naładowana pozytywną energią. Co więcej, jako pierwsza przełamała rywalkę. Po tym jak Kontaveit popełniła bardzo wyraźny błąd z forhendu, nasza reprezentantka objęła prowadzenie 3:2.

ZOBACZ WIDEO: Odważna kreacja Ewy Brodnickiej. "Szalejesz"

Wydawało się, że odebranie serwisu przeciwniczce będzie początkiem czegoś dobrego. Po czasie okazało się jednak, że była to ostatnia zdobycz gemowa Linette w pierwszym secie. Najbardziej szkoda gema przy 3:4. Składał się on z sześciu równowag i trwał ponad dziesięć minut. Kontaveit po raz pierwszy objęła po nim dwugemowe prowadzenie, a następnie bez najmniejszych problemów przypieczętowała zwycięstwo w pierwszej partii. Grała wtedy jak za najlepszych czasów, gdy w rankingu WTA zajmowała drugie miejsce.

Na szczęście dla Polki rewelacyjna gra przeciwniczki skończyła się po pierwszym gemie drugiego seta. Później można było odnieść wrażenie, że Kontaveit uleciała koncentracja. Konsekwencją były niewymuszone błędy. Przy 1:2 sprezentowała wręcz Polce gema, dzięki czemu Linette po raz pierwszy w meczu miała dwa gemy przewagi.

Estonka dała palec, a Polka wzięła całą rękę. I należą się jej za to brawa, bo na najwyższym poziomie takie okazje trzeba wykorzystywać. Popisową akcją naszej reprezentantki był wyrzucający serwis i następujący po nim forhend po linii. Gra Linette cieszyła oko nie mniej niż tablica wyników. Po godzinie i 17 minutach gry był remis 1-1 w setach. Polka wygrała drugą partię 6:3.

Jak najbardziej było to zasłużone zwycięstwo, o czym przekonywały statystyki. Polka w drugiej partii posłała więcej uderzeń kończących (9-7) i popełniła mniej niewymuszonych błędów (9-14).

Później było tylko lepiej. Estonka traciła siły, a nasza reprezentanta niesiona szansą na jeden z najcenniejszych wyników w karierze niemal unosiła się nad kortem. Po kolejnym fantastycznym forhendzie po linii Linette objęła prowadzenie 2:1 z przewagą przełamania.

Kolejne gemy błyskawicznie lądowały na koncie poznanianki. W żadnym innym fragmencie to spotkanie nie było tak jednostronne. Kontaveit stanowiła jedynie tło dla naszej tenisistki. Niewymuszone błędy nieustannie pogarszały jej sytuację. Po 25 minutach gry w trzecim secie poznanianka prowadziła 5:1.

Trzeba było jednak jeszcze postawić kropkę nad "i", a Polka miała z tym w przeszłości problemy. Dlatego gdy grająca na pełnym ryzyku Estonka zbliżyła się na jednego gema, zrobiło się naprawdę gorąco.

Wszystko skończyło się jednak dobrze i to Linette wzniosła ręce w geście triumfu. Zwycięstwo w Wielkim Szlemie nad zawodniczką tego kalibru co Kontaveit to olbrzymi sukces. Bez wątpienia jeden z największych w karierze.

Kolejną rywalką Linette będzie Rosjanka Jekaterina Aleksandrowa. Ten mecz III rundy dopiero w sobotę. W piątek na tym szczeblu turniejowej drabinki rywalizować będą panie z górnej połowy drabinki, a wśród nich Iga Świątek. Nasza najlepsza tenisistka zagra z Hiszpanką Cristiną Bucsą.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 76,5 mln dolarów australijskich
czwartek, 19 stycznia

II runda gry pojedynczej:

Magda Linette (Polska) - Anett Kontaveit (Estonia, 16) 3:6, 6:3, 6:4

Program i wyniki Australian Open 2023 kobiet

Zobacz też:
Hurkacz zdradził tajemnicę zwycięstwa
Ochrona zareagowała na skandal na AO

Komentarze (11)
avatar
Marekan
19.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Super, bardzo cenne zwycięstwo, szkoda jednak, że to nie półfinał, albo choćby ćwierćfinał AO, bo poziom meczu był wysoki. 
avatar
Grieg
19.01.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Magda, tak trzymaj - piękny rewanż za US Open :). 
avatar
DNAkibica
19.01.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo dziewczyno! 
avatar
da-r-ko
19.01.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Alkoholik : A kto to jest Linetty? Nie znam. Linette to 46 tenisistka na świecie, Polka. 
avatar
Wlad
19.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ma problem jak prowadzi nie potrafi zamknąć spotkania ile razy prowadziła 5 1 lub 4 1 i stawala.... .teraz się udalo