Ukraińska flaga na meczu Rosjanina. Ten ruszył do sędziego
W trakcie spotkania Andrieja Rublowa z Emilem Ruusuvuorim w Australian Open doszło do małego spięcia. Dwóch kibiców wywiesiło ukraińską flagę. Rosjanin szybko pobiegł w stronę sędziego, choć chodziło mu o inną kwestię.
Zawodnik poprosił o reakcję, ale w rozmowie z Associated Press podkreślił, że nie chodziło mu o flagę. Rublow twierdził, że kibice go obrażali, stąd nie zamierzał czekać i zgłosił sprawę arbitrowi.
- Powiedziałem to sędziemu wprost. Nie chodzi o flagę, bo mogą powiesić taką, jaką chcą. Rozumiem tę sytuację. Chodziło mi o to, że zaczęli mnie wyzywać. Powiedziałem do arbitra: "proszę, czy mógłbyś im powiedzieć, by przestali mnie wyzywać? Tu nie chodzi o flagę" - mówił Rublow.
Sytuacja po jakimś czasie się uspokoiła i 25-latek mógł się skupić na grze. Przypomnijmy, że po ataku Rosji na Ukrainę otwarcie przeciwstawił się wojnie.
Kibicom w pamięci zostało m.in. jego zachowanie po meczu z Hubertem Hurkaczem w lutym ubiegłego roku, kiedy napisał na kamerze: "No war, please" ("Żadnej wojny, proszę").
Rublow w następnej rundzie Australian Open zmierzy się z Danielem Evansem.
ZOBACZ WIDEO: Wideo niesie się po sieci. Gwiazdor hip-hopu zrobiłby karierę w NBA?Czytaj także:
Nie ma sponsorów i mediów społecznościowych. Poznaj najbliższą rywalkę Świątek