Deszcz nie wybił jej z uderzenia. Pogromczyni Igi Świątek poszła za ciosem

PAP/EPA / Joel Carrett / Na zdjęciu: Jelena Rybakina
PAP/EPA / Joel Carrett / Na zdjęciu: Jelena Rybakina

Jelena Rybakina nie zwalnia tempa w Australian Open 2023. Kazaszka łatwo odprawiła Łotyszkę Jelenę Ostapenko i zameldowała się w półfinale wielkoszlemowej imprezy w Melbourne.

W Australian Open 2023 przyszedł czas na ćwierćfinały. W pierwszym doszło do starcia wielkoszlemowych mistrzyń. Jelena Rybakina (WTA 25) zmierzyła się z Jeleną Ostapenko (WTA 17). Mistrzyni Wimbledonu 2022 w poprzedniej rundzie odprawiła Igę Świątek. Triumfatorka Rolanda Garrosa 2017 w niedzielę wyeliminowała Coco Gauff. Obie po raz pierwszy wystąpiły w ćwierćfinale imprezy w Melbourne. Do półfinału awansowała Kazaszka, która pokonała Łotyszkę 6:2, 6:4.

Otwarcie meczu było kiepskie w wykonaniu Ostapenko. Oddała podanie wyrzucając forhend. Rybakina od początku wywierała na rywalce presję szybkimi i głębokimi returnami. Kazaszka imponowała również dyspozycją serwisową. Bardzo dobrze funkcjonował jej forhend. W piątym gemie mistrzyni Wimbledonu uzyskała break pointa i w tym momencie deszcz przerwał spotkanie. Dach został zamknięty, ale na osuszenie kortu potrzebnych było ponad 20 minut.

Po wznowieniu gry Ostapenko odparła break pointa, ale jej bezkompromisowy tenis wciąż był nieskuteczny. Ostatecznie oddała podanie po raz drugi. Po chwili Łotyszka miała dwie okazje na częściowe odrobienie straty. Rybakina obroniła się przy pomocy świetnych serwisów. Kazaszka nie oddała przewagi dwóch przełamań. W ósmym gemie zmarnowała pierwszą piłkę setową podwójnym błędem. Przy drugiej Ostapenko wyrzuciła return.

ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!

Początek II partii należał do Ostapenko, która zdobyła przełamanie na 2:0. Długo nie cieszyła się z przewagi. W trzecim gemie oddała podanie wyrzucając forhend. Łotyszka naciskała rywalkę groźnymi returnami i lepiej kontrolowała swoje uderzenia. Rybakina nie była już tak solidna i popełniała więcej błędów. Kazaszka grała za to bardzo dobrze w kluczowych momentach. Po obronie czterech break pointów wyrównała na 2:2.

Ostapenko miała momenty lepszej gry, ale jej poruszanie się po korcie pozostawiało dużo do życzenia. Dążyła do szybkiego kończenia wymian, ale więcej było z jej strony błędów niż dobrych ataków. W piątym gemie oddała podanie wyrzucając forhend. Dużo solidniejsza Rybakina do końca utrzymała przewagę przełamania. W 10. gemie Łotyszka obroniła dwie piłki meczowe (drajw wolej, piorunujący return). Trzecią Kazaszka wykorzystała asem.

W ciągu 79 minut Rybakina zaserwowała 11 asów i zdobyła 29 z 38 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła siedem z ośmiu break pointów i wykorzystała cztery z sześciu szans na przełamanie. Kazaszce naliczono 24 kończące uderzenia i 21 niewymuszonych błędów. Ostapenko zanotowano 19 piłek wygranych bezpośrednio i 22 pomyłki. Było to trzecie spotkanie tych tenisistek. W Linzu (2019) i Eastbourne (2021) z wygranych cieszyła się Łotyszka.

W czwartek w półfinale Rybakina zmierzy się Wiktorią Azarenką, mistrzyni Australian Open 2012 i 2013.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 76,5 mln dolarów australijskich
wtorek, 24 stycznia

ćwierćfinał gry pojedynczej kobiet:

Jelena Rybakina (Kazachstan, 22) - Jelena Ostapenko (Łotwa, 17) 6:2, 6:4

Program i wyniki Australian Open 2023 kobiet

Czytaj także:
Odradza się po zdrowotnych problemach. Była liderka rankingu rywalką Magdy Linette
Chorwatka zatrzymała 17-letnią Czeszkę. Sabalenka z życiowym wynikiem w Melbourne

Komentarze (3)
avatar
Spajk2020
24.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No jak się serwuje z prędkością 185 km/h i w tym asy serwisowe w liczbie min 5 na mecz to jest sukces. A tak poza tym nic wielkiego. Wystarczy pograć na lewą stronę aby zobaczyć słabe strony Ry Czytaj całość
avatar
YAnnis
24.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to szykuje nam sie final 2 Bialorusinek,w obu wypadkach wiernych fanek Lukaszenki,cos te WTA chyba spier.......................... 
avatar
szkotnik
24.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda że nasza Iga ma słabą głowę bo by jeszcze trochę pograła w tym turnieju.