To już pewne. Tak będzie wyglądał ranking po sukcesie Linette

Getty Images / Andy Cheung / Na zdjęciu: Magda Linette
Getty Images / Andy Cheung / Na zdjęciu: Magda Linette

Magda Linette w znakomitym stylu zameldowała się w półfinale wielkoszlemowego Australian Open 2023. Sukces na kortach w Melbourne będzie miał ogromny wpływ na sytuację Polki w najnowszym notowaniu rankingu WTA.

W tym artykule dowiesz się o:

Magda Linette rozgrywa turniej życia. W ramach Australian Open 2023 wygrała pięć pojedynków i zameldowała się w półfinale. W środę pokonała Czeszkę Karolinę Pliskovą 6:3, 7:5. To jej najlepszy wynik w Wielkim Szlemie.

W Melbourne 30-latka z Poznania wywalczyła już 780 punktów. To jej największa zdobycz w karierze na zawodowych kortach. Ponieważ w zeszłym roku Linette odpadła w II rundzie Australian Open, za co otrzymała 70 punktów, w najbliższy poniedziałek sporo zyska i czeka ją duży awans w światowym zestawieniu.

Linette na pewno zadebiutuje w Top 30 i poprawi życiówkę. Aktualnie jest 45. w rankingu WTA. Po zwycięstwie nad Pliskovą prognozuje się, że awansuje na najwyższą w karierze 22. pozycję. Jeśli pokona w półfinale Białorusinkę Arynę Sabalenkę, to zawita do Top 15. Ewentualny triumf w Australian Open 2023 wywindowałby naszą reprezentantkę do Top 10.

Wielki skok w rankingu WTA ułatwi Linette planowanie kolejnych startów i otworzy drzwi do głównych drabinek wszystkich najważniejszych turniejów w kobiecym tourze. Już teraz pewne jest, że Polka będzie rozstawiona w prestiżowych marcowych imprezach w Indian Wells czy Miami, dzięki czemu rozpocznie zmagania od II rundy. Na rozstawienie może liczyć także w kolejnych zawodach Wielkiego Szlema.

Półfinały singla kobiet Australian Open 2023 zostaną rozegrane w czwartkowej sesji wieczornej. Organizatorzy podali już szczegółowy plan na 11. dzień zmagań w Melbourne Park (więcej tutaj).

Czytaj także:
Zrobił to! Polak zagra o finał Australian Open
Wymarzony powrót Agnieszki Radwańskiej do Melbourne

ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty