Zrobił to! Polak zagra o finał Australian Open

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / PZT / Na zdjęciu: Jan Zieliński
Materiały prasowe / PZT / Na zdjęciu: Jan Zieliński
zdjęcie autora artykułu

Jan Zieliński i Hugo Nys kapitalnie sobie radzą w turnieju debla Australian Open 2023 na kortach twardych w Melbourne. Polsko-monakijska para wygrała kolejny mecz i już odniosła życiowy sukces w Wielkim Szlemie.

W poniedziałek Jan Zieliński i Hugo Nys sprawili sporą niespodziankę, eliminując z turnieju debla mężczyzn utytułowany duet Rajeev Ram i Joe Salisbury. We wtorek na drodze Polaka i Monakijczyka nie stanęła już tak mocna para, bowiem ich przeciwnikami byli nierozstawieni Benjamin Bonzi i Arthur Rinderknech. Nasz reprezentant i jego partner pokazali moc, zwyciężając Francuzów w zaledwie 68 minut 6:1, 6:4.

Zielińskiego i Nysa nie zatrzymał na korcie numer 3 nawet deszcz, który na godzinę przerwał spotkanie. Polak i Monakijczyk prowadzili wówczas 3:1, bo już w drugim gemie zdobyli przełamanie. Po wznowieniu gry poszli za ciosem. W szóstym gemie znów w opałach znalazł się Rinderknech. Przy break poincie Zieliński upolował returnem znajdującego się przy siatce Bonziego i przełamanie na 5:1 stało się faktem. Teraz warszawianin i jego partner już nie czekali i przy pierwszej okazji zakończyli premierową odsłonę. W ostatniej akcji nasz reprezentant popisał się kapitalnym minięciem z forhendu po krosie.

W drugiej części spotkania Zieliński i Nys cierpliwie czekali na swoje szanse. W trzecim gemie zaatakowali na returnie przy podaniu Rinderknecha i po podwójnym błędzie Francuza mieli trzy break pointy. Trójkolorowi z trudem doprowadzili do równowagi, ale polsko-monakijska para wypracowała czwartą okazję. Tym razem Zieliński posłał return na linię końcową, czym całkowicie zaskoczył serwującego. Przełamanie na 2:1 okazało się rozstrzygające. Francuzi nie wypracowali żadnego break pointa w drugim secie, bo faworyci kontrolowali wynik. W 10. gemie serwującemu po zwycięstwo Polakowi ręka nie zadrżała. Spotkanie dobiegło końca, gdy Rinderknech przy pierwszej piłce meczowej wpakował forhend w siatkę.

Zieliński i Nys wygrali czwarty mecz w Australian Open 2023 i po raz pierwszy w karierze awansowali do półfinału debla w Wielkim Szlemie. W czwartek czeka ich spotkanie z doświadczonymi deblistami, ponieważ na ich drodze staną Francuzi Jeremy Chardy i Fabrice Martin.

Australian Open, Melbourne (Australia) Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 76,5 mln dolarów australijskich wtorek, 24 stycznia

ćwierćfinał gry podwójnej mężczyzn:

Hugo Nys (Monako) / Jan Zieliński (Polska) - Benjamin Bonzi (Francja) / Arthur Rinderknech (Francja) 6:1, 6:4

Czytaj także: Iga Świątek nie podbije Melbourne. Mistrzyni Wimbledonu pokazała moc swojego returnu Huśtawka nastrojów w meczu Huberta Hurkacza. Rozstrzygnął super tie-break!

ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Jan Zieliński i Hugo Nys awansują do finału?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (4)
avatar
AndrzejWolmark
24.01.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie ,,zrobił to,, tylko ,,zrobili to,, bo wygrał w debla, widocznie kolejny dziennikarz jest niedouczony.  
avatar
cezary23
24.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Debel to jednak nie to samo co singiel ,nie ma takiej rangi.  Nie grają Kyrgios i Kokkinakis którzy przy własnej publiczności byliby faworytami.  
avatar
KotEnio
24.01.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
6:1i 6:4 to nie byl nawet trening !!!Brawo ! Nie patrze na debla czy mixa ale ciesze sie ,ze Polak jeszcze gra !