W przeszłości wygrał Indian Wells. Teraz dostał dziką kartę

PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Dominic Thiem, finalista ATP Finals 2020
PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Dominic Thiem, finalista ATP Finals 2020

Za nieco ponad miesiąc wyłonieni zostaną triumfatorzy tegorocznego turnieju Indian Wells. Organizatorzy przyznali dziką kartę na udział w zmaganiach. Ich wybór padł na zwycięzcę z 2019 roku.

W tym artykule dowiesz się o:

Dominic Thiem przechodzi ostatnio kryzys. W tym sezonie rozegrał sześć meczów z czego wygrał zaledwie jeden - 15 lutego, gdy w Buenos Aires pokonał Alexa Molcana 7:6(4), 6:3.

Austriak, który zajmował już nawet trzecie miejsce w rankingu, balansuje obecnie na granicy pierwszej i drugiej setki.

Niespełna 30-letni zawodnik okazję do przełamania może mieć podczas turnieju ATP Indian Wells. Zmagania odbędą się w dniach 8-19 marca.

Organizatorzy podjęli decyzję o przyznaniu Thiemowi dzikiej karty. Odnotujmy, że Austriaka przed rokiem zabrakło w obsadzie tej imprezy. Zwyciężył tam za to w 2019 roku, gdy w finale pokonał Rogera Federera.

Thiem w 2023 roku wystąpił na Australian Open, gdzie odpadł już w pierwszej rundzie z Andriejem Rublowem. Następnie uległ Bornie Gojo i Bornie Coricowi podczas Pucharu Davisa. W II rundzie w Buenos Aires pokonał go za to Juan Pablo Varillas.

Pochodzący z Wiener Neustadt zawodnik ma na swoim koncie 17 wygranych turniejów ATP, w tym triumf w US Open z 2020 roku. Oprócz tego trzykrotnie docierał do finałów Wielkiego Szlema - w Australian Open (2020) i Rolandzie Garrosie (2018, 2019).

Czytaj także:
Obronili piłki meczowe i odwrócili losy spotkania. Polscy debliści grają dalej
Tak mecz zakończyła półfinałowa rywalka Świątek. Jest się czego obawiać

ZOBACZ WIDEO: Powrót do Ekstraklasy? "Kilka klubów odetchnęło z ulgą"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty