To nie był dzień Magdy Linette. Smutny koniec występu w Meridzie

Getty Images / Marcos Dominguez/Jam Media / Na zdjęciu: Magda Linette
Getty Images / Marcos Dominguez/Jam Media / Na zdjęciu: Magda Linette

Magda Linette w kiepskim stylu pożegnała się z zawodami rangi WTA 250 na kortach twardych w meksykańskiej Meridzie. W piątkowym pojedynku o półfinał polska tenisistka przegrała z niżej notowaną w rankingu Szwedką Rebeccą Peterson.

Po dwóch zwycięstwach w różnych okolicznościach Magda Linette (WTA 21) zameldowała się w ćwierćfinale turnieju Merida Open Akron. W piątek na jej drodze stanęła Rebecca Peterson (WTA 140), która do głównej drabinki dostała się poprzez eliminacje. Polka miała ze Szwedką bilans 1-2 w tourze. W Meksyku doznała trzeciej porażki, przegrywając wyraźnie 2:6, 4:6.

Linette jako pierwsza rozpoczęła starania o przełamanie. W niezwykle wyrównanym drugim gemie Peterson obroniła aż osiem (!) break pointów (głównie za sprawą dobrych serwisów i forhendów), zanim wyrównała na po 1. Niewykorzystane okazje natychmiast się zemściły. Jeszcze przed zmianą stron Szwedka zaatakowała na returnie i po świetnym forhendzie miała break pointa. 31-latka z Poznania nie wytrzymała ciśnienia i podwójnym błędem sprezentowała przeciwniczce przełamanie.

Pochodząca ze Sztokholmu 27-latka wyraźnie się rozkręciła. Świetnie trzymała piłkę w korcie i prowadziła wymiany. W piątym gemie ponownie zaskoczyła Polkę na returnie i uzyskała break pointy. Po zepsutym forhendzie Linette przegrywała już 1:4 i była w poważnych tarapatach. Po zmianie stron Szwedka podwyższyła wynik i stało się jasne, że pierwszy set jest stracony. Nasza reprezentantka zdołała jeszcze raz utrzymać podanie, ale w ósmym gemie Peterson miała już trzy piłki setowe i przy pierwszej okazji posłała wygrywający forhend.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni

Na początku drugiego seta doszło do niechcianej powtórki z poprzedniej partii. Najpierw Linette utrzymała podanie, a następnie panie rozegrały dłuższego drugiego gema, w którym Polka zmarnowała break pointa. Wówczas role się odwróciły. Nasza tenisistka sprezentowała rywalce kilka punktów i jeszcze przed zmianą stron straciła serwis.

Wywalczone przełamanie na 2:1 wyraźnie uskrzydliło Peterson. Szwedka potwierdziła breaka, wygrywając podanie do zera. Natychmiast też rozpoczęła starania o kolejne przełamanie. Posyłała głębokie returny, przejmowała inicjatywę w wymianach i szybko wypracowała następne okazje. W końcu Linette nie wytrzymała naporu rywalki i podwójnym błędem oddała podanie.

Tenisistka ze Skandynawii błyskawicznie podwyższyła wynik na 5:1 i była o krok od zwycięstwa. W siódmym gemie Linette obroniła jeszcze piłkę meczową, co pozwoliło jej przedłużyć pojedynek. Po zmianie stron Szwedka nie wyserwowała zwycięstwa i po błędzie własnym straciła podanie. Walcząca do samego końca poznanianka zmniejszyła dystans do jednego gema (4:5), ale pilnie potrzebowała jeszcze jednego przełamania. Nie otrzymała na nie nawet szansy. Peterson wypracowała kolejne meczbole, a pojedynek dobiegł końca, gdy trafiła świetnym forhendem po linii.

Po godzinie i 47 minutach Linette przegrała z lepiej dysponowaną przeciwniczką. W piątek Polka skończyła 17 piłek i miała aż 38 niewymuszonych błędów. Peterson była regularniejsza. Zanotowała 19 wygrywających uderzeń i 24 pomyłki. Do tego wykorzystała 4 z 7 break pointów. Nasza tenisistka zamieniła na przełamanie zaledwie 1 z 10 okazji i to w momencie, gdy spotkanie zbliżało się ku końcowi. Panie rozegrały w sumie 143 punkty, z czego 80 padło łupem Szwedki.

Peterson odniosła zasłużone zwycięstwo i w nagrodę wystąpi w półfinale zawodów WTA 250 w Meridzie. W sobotę jej przeciwniczką będzie Amerykanka Catherine McNally (WTA 92), która w piątek wygrała z Australijką Kimberly Birrell 6:4, 6:3. Natomiast Linette uda się do Austin w stanie Teksas, gdzie zagra w kolejnej imprezie rangi WTA 250.

Merida Open Akron, Merida (Meksyk)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 259,3 tys. dolarów
piątek, 24 lutego

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Rebecca Peterson (Szwecja, Q) - Magda Linette (Polska, 1) 6:2, 6:4

Czytaj także:
Wielkie męczarnie i szalona radość. Hubert Hurkacz przetrwał w Marsylii
Niesamowita Iga Świątek! Polka zagra o tytuł

Komentarze (13)
avatar
AndrzejWolmark
25.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tradycyjne dziadostwo Linete, nic się nie zmieniło. 
avatar
zgryźliwy
25.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cenię Linette za ciężką pracę jaką wykonuje. Praca góruje u niej nad talentem (odwrotnie jak to było u np. Radwańskiej), ale pewnego poziomu, moim zdaniem, nie przeskoczy. W AO było świetnie, a Czytaj całość
avatar
Marek nn
25.02.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Jak widać linette, jak ślepa kura, trafiła w AO ziarno i to już wszystko w jej wykonaniu. 
avatar
zbychu59
25.02.2023
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kubeł wody narozpalone główki redaktorków - dyletantów kreujących "gwiazdę" nie znając specyfiki tenisa zawodowego. 
avatar
Jano2
25.02.2023
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
W wielu turniejach zdarza się, że ktoś nisko notowany dociera do ćwierćfinału czy półfinału, ale na tym koniec. Tak jest z Magdą. Tylko nasi eksperci widzieli już Magdę w pierwszej dziesiątce W Czytaj całość