Po tym jak Hugo Nys i Jan Zieliński dotarli do finału Australian Open, nie znajdowali się w najlepszej dyspozycji. Niespodziewanie odpadli już w I rundzie turnieju w Amsterdamie, w Dosze natomiast zagrali w ćwierćfinale.
Po nieco ponad tygodniu przerwy Monakijczyk i Polak powrócili do rywalizacji. Ich rywalami w I rundzie w Dubaju byli Maxime Cressy i Fabrice Martin, którzy do tej pory nie mieli okazji grać ze sobą w duecie.
Amerykańsko-francuski duet mimo to zdecydowanie lepiej wszedł w mecz. Przełamał serwis rywali już przy pierwszej okazji, a po chwili zrobiło się 3:0.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!
Nys i Zieliński nie wykorzystali swojej szansy na przełamanie w piątym gemie. Mieli dwa break pointy, ale zamiast 3:2 zrobiło się 4:1 i sytuacja w pierwszym secie stała się dla monakijsko-polskiego duetu mocno skomplikowana.
Nysowi i Zielińskiemu nie udało się odwrócić losów tej partii. W drugiej natomiast gra toczyła się bez przełamań, choć podkreślić należy że Monakijczyk i Polak dwukrotnie zdołali obronić break pointa.
W tie-breaku mieli aż osiem (!) piłek setowych. Nie wykorzystali żadnej z nich, w międzyczasie broniąc dwa meczbole. Rywale otrzymali duży prezent, który zamienili ostatecznie na zwycięstwo.
W II rundzie triumfatorzy zmierzą się z Robinem Haase i Matwe Middelkoopem, którzy pokonali 6:4, 6:2 Andrew Harrisa i Johna-Patricka Smitha.
Dubai Duty Free Tennis Championships, Dubaj (ZEA)
ATP 500, kort twardy, pula nagród 2,86 mln dolarów
środa, 1 marca
I runda gry podwójnej:
Maxime Cressy (USA) / Fabrice Martin (Francja) - Hugo Nys (Monako, 4) / Jan Zieliński (Polska, 4) 6:3, 7:6(13)
Czytaj także:
- Męczarnie Hurkacza. Tak skomentował awans do kolejnej rundy
- Pewne otwarcie Sloane Stephens. Niesamowite dreszczowce w Austin