Set do zera, a potem zwrot akcji. Problemy finalistów Australian Open

Iga Świątek wraca do reprezentacji. Będzie hit!

Para Jan Zieliński i Hugo Nys przyleciała do Phoenix po nieudanym występie w prestiżowym BNP Paribas Open 2023 na kortach twardych w Indian Wells. Finaliści tegorocznego Australian Open bez problemu wygrali pierwszy mecz w Arizona Tennis Classic. W ćwierćfinale ich przeciwnikami byli Hans Hach Verdugo i Denis Kudla, którzy omal nie wyszarpali zwycięstwa.

Po pierwszym secie nic nie zapowiadało, że Meksykanin i Amerykanin zaskoczą rozstawioną z drugim numerem polsko-monakijską parę. Nasz reprezentant i jego partner postarali się o trzy przełamania i nie stracili żadnego gema.

Do tego Zieliński i Nys jako pierwsi mieli okazję na breaka w drugiej partii. Verdugo i Kudla jednak się uratowali, a przy prowadzeniu 5:4 zaatakowali na returnie. Polak i Monakijczyk zmarnowali dwie piłki na po 5 i przegrali decydującą wymianę. Rywale zamknęli seta przełamaniem i konieczny był super tie-break.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan

W ostatecznej rozgrywce Zieliński i Nys zagrali nerwowo. Po pierwszej zmianie stron oddali prowadzenie i musieli gonić wynik. Verdugo i Kudla wysunęli się na 8-6 i tylko dwie piłki dzieliły ich od zwycięstwa. Wówczas świetnie na returnie zagrał Polak, dając swojemu partnerowi sygnał do ataku. Polsko-monakijski debel zdobył cztery punkty z rzędu i wygrał ostatecznie całe spotkanie 6:0, 4:6, 10-8.

Zieliński i Nys zameldowali się w półfinale challengera w Phoenix. W sobotnim meczu ich przeciwnikami będą Hiszpanie Roberto Carballes i Pedro Martinez.

Arizona Tennis Classic, Phoenix (USA)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 220 tys. dolarów
piątek, 17 marca

ćwierćfinał gry podwójnej:

Jan Zieliński (Polska, 2) / Hugo Nys (Monako, 2) - Hans Hach Verdugo (Meksyk, WC) / Denis Kudla (USA, WC) 6:0, 4:6, 10-8

Czytaj także:
Rozwiał wątpliwości i kontynuuje serię. Danił Miedwiediew z kolejnym zwycięstwem
Pierwszy półfinalista w Indian Wells wyłoniony. Reprezentant gospodarzy pokonał byłego mistrza