Nie może się przełamać. Kolejne nieudane eliminacje Magdaleny Fręch

Getty Images / Aaron Gilbert/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Getty Images / Aaron Gilbert/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Magdalena Fręch

Magdalena Fręch ma problem z przechodzeniem kwalifikacji do zawodów głównego cyklu w sezonie 2023. Na amerykańskiej mączce w Charleston polska tenisistka była o krok od celu, ale znów zeszła z kortu pokonana.

W sobotnim meczu I rundy kwalifikacji do zawodów Credit One Charleston Open Magdalena Fręch (WTA 105) nie dała żadnych szans Izraelce Linie Glushko. W niedzielnym pojedynku na drodze Polki stanęła bardziej doświadczona w grze na mączce Paula Ormaechea (WTA 168). Po dwóch godzinach i 18 minutach ze zwycięstwa 6:3, 1:6, 7:6(3) cieszyła się tenisistka z Argentyny.

25-letnia łodzianka zaczęła znakomicie, bowiem już w pierwszym gemie przełamała serwis rywalki do zera. Potem prowadziła 3:1 i wówczas pojawiły się poważne problemy. Argentynka wzięła się do pracy. Dwukrotnie odebrała serwis Polce i zdobyła pięć gemów z rzędu, co pozwoliło jej zamknąć seta.

Fręch wyciągnęła wnioski z tego niepowodzenia w drugiej partii. Tym razem nasza zawodniczka nie dała się zaskoczyć przy własnym serwisie i była skuteczna na returnie. W czwartym oraz szóstym gemie łatwo odebrała podanie Ormaechei i wypracowała sporą przewagę. Teraz już nie czekała i natychmiast zwieńczyła seta przy pierwszej okazji w siódmym gemie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: On się nic nie zmienia. Ronaldinho nadal czaruje

Najwięcej emocji było w trzeciej odsłonie. W pierwszych gemach obie panie miały sporo break pointów. Ormaechea prowadziła 2:0, ale Fręch natychmiast wyrównała na po 2. W końcowej fazie seta Polka przełamała na 6:5 i serwowała po zwycięstwo. W tak ważnym momencie łodzianka straciła podanie i decydujący okazał się tie-break. W rozgrywce tej Argentynka odskoczyła rywalce już przed zmianą stron, a potem wykorzystała drugiego meczbola.

Po raz kolejny w sezonie 2023 Fręch nie udało się przejść eliminacji. Tak było wcześniej w Adelajdzie, Australian Open (Melbourne), Lyonie, Abu Zabi, Dosze i Dubaju. Z kolei w marcu Polka zagrała w głównej drabince prestiżowych zawodów w Indian Wells i Miami, ale dokonała tego jako "szczęśliwa przegrana" z kwalifikacji. Może jeszcze wystąpić w turnieju głównym w Charleston jako lucky loser, ale na razie żadna z uczestniczek nie zrezygnowała ze startu.

Credit One Charleston Open, Charleston (USA)
WTA 500, kort ziemny, pula nagród 780,6 tys. dolarów
niedziela, 2 kwietnia

II runda eliminacji gry pojedynczej:

Paula Ormaechea (Argentyna, 13) - Magdalena Fręch (Polska, 3) 6:3, 1:6, 7:6(3)

Czytaj także:
Hubert Hurkacz "dwójką" w Estoril. Polak poznał drabinkę
Jedyny taki amerykański turniej. Gospodarze główną siłą w Houston

Komentarze (1)
avatar
fannovaka
2.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Magda znowu liczy na lut szczescia, juz jej to chyba weszlo w nawyk