W tym turnieju tenisistki doczekają się równych płac

Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek z pucharem za zwycięstwo w WTA Rzym w 2022 roku
Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek z pucharem za zwycięstwo w WTA Rzym w 2022 roku

Dwie ostatnie edycje turnieju BNL WTA w Rzymie padły łupem Igi Świątek. Teraz organizatorzy przedstawili swoje duże plany związane z tymi zawodami. To bardzo ważne i dobre wieści dla polskiej tenisistki.

W tym roku turnieje WTA i ATP w Rzymie będą miały szczególne obchody. Wszystko za sprawą jubileuszu, bowiem będzie to już 80. edycja zawodów w stolicy Włoch.

Wszystko rozpocznie się we wtorek 9 maja na Foro Italico meczami pierwszej rundy WTA1000, a zakończy 21 maja finałem ATP Masters 1000.

Nie tylko jednak z powodu okrągłej edycji tegoroczny turniej będzie szczególny. Więcej szczegółów zdradził Angelo Binaghi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!

- W długiej historii tego turnieju, który ma już osiemdziesiąt lat, po raz pierwszy federacje rządzące światowym tenisem (ATP i WTA) pozwalają nam na dwa turnieje, męski i żeński, trwające dwa tygodnie - przyznał na konferencji prasowej prezes Włoskiej Federacji Tenisa i Padla cytowany przez ubitennis.com.

Razem ze zmianami władze turnieju liczą na zyski finansowe. W Rzymie liczą na podobny układ, jak w Madrycie, gdzie odbywa się bliźniaczy turniej na tej samej nawierzchni i w tym samym formacie - rok temu IMG kupiła go za 385 mln euro.

Co natomiast jest bardzo dobrą wiadomością dla Iga Świątek? Otóż jeżeli nadal będzie wygrywała w Rzymie, to może liczyć na zdecydowanie większe zyski. Plany organizatorów na kolejne lata są bowiem niesamowicie ambitne.

- Mamy w toku proces, który w krótkim czasie, w ciągu zaledwie trzech lat, pozwoli turniejowi kobiet mieć takie same nagrody pieniężne jak turniej mężczyzn. Mówimy o 8 milionach i 300 tysiącach euro za każdy z dwóch turniejów. Oznacza to przekroczenie w ciągu trzech lat 300 procent obecnej puli nagród turnieju kobiet - zdradził Binaghi.

Pomóc w tym ma przedłużenie umowy ze sponsorem tytularnym (BNL) o kolejne - minimum - sześć lat.

Zobacz także:
"Kto tego nie przeżył, nie jest w stanie zrozumieć". Gwiazda tenisa mocno o wojnie

Gwiazda chce zobaczyć Świątek w Wimbledonie. Kapitalna riposta Polki

Komentarze (3)
avatar
Ulko
7.04.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czas zająć się grą i psychiką ,a nie kasą i polityką . Zaczyna mnie Iga drażnić ,kłapie ,kłapie i kłapie ,a w ważnych momentach dostaje w D , bo parcie na szkło najważniejsze 
avatar
RobertW18
7.04.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Robić zawody dla obu płci osobno i przynajmniej powiadamiać ludzi, ile przynoszą, osobno, zysków. 
avatar
Jan Kowalski
6.04.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A niech mają - dałbym im proporcjonalnie do oglądalności i do generowanych zysków z turniejów... Czytaj całość