W tym roku turnieje WTA i ATP w Rzymie będą miały szczególne obchody. Wszystko za sprawą jubileuszu, bowiem będzie to już 80. edycja zawodów w stolicy Włoch.
Wszystko rozpocznie się we wtorek 9 maja na Foro Italico meczami pierwszej rundy WTA1000, a zakończy 21 maja finałem ATP Masters 1000.
Nie tylko jednak z powodu okrągłej edycji tegoroczny turniej będzie szczególny. Więcej szczegółów zdradził Angelo Binaghi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!
- W długiej historii tego turnieju, który ma już osiemdziesiąt lat, po raz pierwszy federacje rządzące światowym tenisem (ATP i WTA) pozwalają nam na dwa turnieje, męski i żeński, trwające dwa tygodnie - przyznał na konferencji prasowej prezes Włoskiej Federacji Tenisa i Padla cytowany przez ubitennis.com.
Razem ze zmianami władze turnieju liczą na zyski finansowe. W Rzymie liczą na podobny układ, jak w Madrycie, gdzie odbywa się bliźniaczy turniej na tej samej nawierzchni i w tym samym formacie - rok temu IMG kupiła go za 385 mln euro.
Co natomiast jest bardzo dobrą wiadomością dla Iga Świątek? Otóż jeżeli nadal będzie wygrywała w Rzymie, to może liczyć na zdecydowanie większe zyski. Plany organizatorów na kolejne lata są bowiem niesamowicie ambitne.
- Mamy w toku proces, który w krótkim czasie, w ciągu zaledwie trzech lat, pozwoli turniejowi kobiet mieć takie same nagrody pieniężne jak turniej mężczyzn. Mówimy o 8 milionach i 300 tysiącach euro za każdy z dwóch turniejów. Oznacza to przekroczenie w ciągu trzech lat 300 procent obecnej puli nagród turnieju kobiet - zdradził Binaghi.
Pomóc w tym ma przedłużenie umowy ze sponsorem tytularnym (BNL) o kolejne - minimum - sześć lat.
Zobacz także:
"Kto tego nie przeżył, nie jest w stanie zrozumieć". Gwiazda tenisa mocno o wojnie
Gwiazda chce zobaczyć Świątek w Wimbledonie. Kapitalna riposta Polki