W marcu ubiegłego roku Ashleigh Barty sensacyjnie zakończyła karierę. Wówczas była na szczycie światowego rankingu. Później na fotelu liderki zasiadła Iga Świątek. Barty natomiast ustatkowała się w życiu prywatnym. Najpierw stanęła na ślubnym kobiercu, a w styczniu pochwaliła się, że jest w ciąży.
Od tego czasu minęły trzy miesiące, a Barty postanowiła wrócić na kort. 26-latka wzięła udział w National Indigenous Tennis Carnival w stanie Nowa Południowa Walia. Barty sprawiła wielką radość 140 aborygeńskim dzieciom i wspólnie z nimi odbijała piłkę.
- To okazja dla naszych dzieci, aby się spotkać, spróbować nowych rzeczy i zaangażować się kulturowo - powiedziała o całej akcji, cytowana przez "Daily Mail".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!
Australijka podkreśliła, że chciałaby dołożyć swoją cegiełkę do rozwoju tenisa w jej kraju. Obecnie jest już w zaawansowanej ciąży, ale uważa, iż nie mogła sobie odmówić wspólnego spotkania z młodzieżą.
- To niesamowite gdy dostrzegają, o co w tym wszystkim chodzi. Wielu z nich może odbijać piłki po raz pierwszy (...). Możliwość nauki osób z pierwszego australijskiego narodu (mowa o Aborygenach - przyp.red.) jest moją pasją. Kocham to - dodała Barty.
W zawodowej karierze Australijka wygrała trzy turnieje wielkoszlemowe w singlu oraz jeden w deblu. Ma też w swoim dorobku brąz olimpijski w deblu, który wywalczyła na igrzyskach w Tokio.
Czytaj także:
Frustrujący wieczór w Estoril. Hubert Hurkacz z poślizgiem wkroczył na mączkę