Kuriozalne słowa znanej Rosjanki! Tak broni swego kraju i sportowców

PAP/EPA / Omer Messinger / Getty Images / Clive Brunskill / Petra Kvitova i Swietłana Kuzniecowa (w kółku)
PAP/EPA / Omer Messinger / Getty Images / Clive Brunskill / Petra Kvitova i Swietłana Kuzniecowa (w kółku)

To bez dwóch zdań jedne z najbardziej kuriozalnych słów o wojnie w Ukrainie. Rosyjską tenisistkę Swietłanę Kuzniecową bardzo mocno poniosło, żeby nie napisać dosadniej. Jej hasła nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.

W tym artykule dowiesz się o:

- Myślę, że właściwie nie powinno ich się dopuszczać do gry - powiedziała Petra Kvitova podczas niedawnego turnieju WTA w Miami. Wszystko to w kontekście dopuszczenia Rosjan i Białorusinów do udziału w Wimbledonie.

- Moim zdaniem nie powinni grać także w igrzyskach olimpijskich. Jestem po stronie Ukraińców - dodała jeszcze o ich ewentualnym powrocie na najważniejszą sportową imprezę świata.

Więcej o tym pisaliśmy tutaj -->> Rosjanie wracają na Wimbledon. Kvitova ostro

Swietłana Kuzniecowa nie przeszła obok tych słów obojętnie, a jej głos pojawił się w serwisie sports.ru, gdzie Rosjanka założyła bloga.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: On się nic nie zmienia. Ronaldinho nadal czaruje

Tam właśnie uderzyła w Czeszkę i starała się "zamazać rzeczywistość". "Znam Petrę od najmłodszych lat, żyłyśmy tym samym życiem, przez 10 lat dzieliliśmy te same szatnie podczas rozgrywek kobiecego tenis. I zdziwiło mnie jej stwierdzenie wyrażone bez powodu" - napisała Kuzniecowa.

W jej opinii Rosjanie obrywają na świecie przez... złe nastawienie do tego kraju. "Oczywiste jest, że Czesi są bardzo przeciwni narodowi rosyjskiemu. Na całym świecie panuje teraz propaganda i rusofobia" - kontynuowała swój komentarz.

Jej zdaniem sportowcy w żaden sposób nie powinni angażować się w politykę, bo to nie ich zadanie. Dodała, że ATP i WTA idzie dobrą drogą trzymając się z daleka od niej. "Tenisiści nawet nie rozumieją polityki. Ja nie rozumiem, koledzy z reprezentacji nie rozumieją. Po co ich z tym łączyć?" - oznajmiła.

"Jeśli mówimy o igrzyskach olimpijskich, nawet Thomas Bach (szef MKOl - przyp. red.) powiedział, że sport powinien pozostać poza polityką" - dodała.

Następnie zwróciła uwagę na inne aspekty. "Porozmawiajmy o wszystkich działaniach wojennych, które miały miejsce prawie przez całą nowożytność w różnych krajach i o konsekwencjach dla sportu" - zakończyła.

Zobacz także:
To jest tam zakazane. Rosjanie ocenzurowali wypowiedź Świątek
Otrzymał rosyjskie obywatelstwo i chce odejść. "Piłkarz bez rozumu"