Ukrainiec odniósł się do słów Igi Świątek. "Niestety jest w mniejszości"

Iga Świątek ma jasne stanowisko w sprawie startu rosyjskich sportowców i działań tenisowych władz. Na jej słowa zareagował szef ukraińskiej federacji tenisowej, Jewgienij Zukin.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Iga Świątek WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Iga Świątek
Gdy rok temu władze Wimbledonu podjęły decyzję o niedopuszczeniu rosyjskich sportowców do rywalizacji na londyńskich kortach, tenisowe władze i najlepsi zawodnicy globu nie kryli oburzenia. Protestowali m.in. Rafael Nadal czy Novak Djoković.

Jasne stanowisko w tej sprawie ma natomiast Iga Świątek, która od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę wspiera obywateli tego drugiego kraju. Liderka światowego rankingu WTA wiele razy zabierała głos na temat wojny. W mocnych słowach wypowiadała się na temat działań WTA oraz ATP, które wciąż dopuszczają do gry sportowców z Rosji i Białorusi.

Ostatnio Świątek w rozmowie z "Wprost" powiedziała, że jej zdaniem decyzja o wykluczeniu Rosjan i Białorusinów powinna zostać podjęta od razu. Teraz jest już za późno na to, by nie zezwolić im na starty w zawodach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!

Do tych słów odniósł się szef ukraińskiej federacji tenisowej Jewgienij Zukin. - Gdyby doszło do porozumienia, że gracze z Rosji nie powinni grać podczas wojny, to bardzo to by pomogło. Ale niestety takie osoby jak Iga Świątek czy Petra Kvitova są w mniejszości. To naprawdę źle, że nikt nie przejmuje się tym, co się dzieje - powiedział w rozmowie z "Ubitennis".

- Świątek i Kvitova pochodzą z krajów, które są bardzo bliskie Ukrainie i czują, jak wpływa to na Polskę i Czechy z powodu przyjazdu uchodźców i zagrożenia ze strony Rosji, gdy Ukraina przegra tę wojnę. Wiedzą, jak to było żyć w czasach Związku Radzieckiego i mają o wiele lepsze wyczucie tego, co się dzieje. Jesteśmy wdzięczni, że przedstawiły opinii publicznej swoje stanowisko - dodał Zukin.

Działacz został zapytany też o stanowisko Rosjan i Białorusinów, którzy twierdzą, że nie powinni być karani za działania swoich rządów. - Mam sympatię do takich graczy jak Kasatkina, która otwarcie mówi, że jest przeciwna wojnie. Wszystkich, którzy starają się nie angażować lub milczeć. Rozumiem, że czują zagrożenie, ale te groźby są niczym w porównaniu z tym, co dzieje się w Ukrainie - zakończył Zukin.

Czytaj także:
Kolejny spadek Huberta Hurkacza. Roszady w czołówce rankingu ATP
"Myślę, że uczyni mnie to mocniejszym". Ważne słowa Huberta Hurkacza po thrillerze w Monte Carlo

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Czy Rosjanie i Białorusini powinni zagrać na Wimbledonie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×