Sinner szczerze o meczu z Hurkaczem. "To było kluczowe"

PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER  / Na zdjęciach: Jannik Sinner i Hubert Hurkacz
PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciach: Jannik Sinner i Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz miał zwycięstwo z Jannikiem Sinnerem na wyciągnięcie ręki, ale ostatecznie musiał uznać wyższość rywala (6:3, 6:7, 1:6). Po meczu włoski tenisista wprost powiedział, że przez półtora seta był słabszym zawodnikiem.

Hubert Hurkacz nie był faworytem czwartkowego spotkania. Przez długi czas wszystko jednak wskazywało na to, że jest w stanie sprawić niespodziankę. Wygrał bowiem pierwszego seta z Jannikiem Sinnerem, po czym w drugiej partii miał meczbola w tie-breaku. Nie wykorzystał go, a to podziałało na rywala jeszcze bardziej mobilizująco.

Od stanu 6:5 dla Hurkacza Sinner dwa razy zdobył punkt przy własnym serwisie, a później w wymianie po podaniu Polaka piłka po jego uderzeniu trafiła w siatkę. Sinner tym samym wygrał seta i od tamtego momentu zdominował naszego tenisistę.

W ostatniej partii Włoch zwyciężył pewnie - 6:1. Na gorąco po rywalizacji nie ukrywał, że to spotkanie sprawiło mu wiele trudności.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!

- Przez półtora seta Hurkacz grał lepiej ode mnie. To był bardzo ciężki mecz od samego początku. Ten obroniony meczbol był kluczem do wygrania meczu, ponieważ byłem wtedy w naprawdę trudnej sytuacji - podkreślił Sinner, cytowany przez "Ia Repubblicę".

Hurkaczowi ponownie nie powiodło się w kluczowych momentach. Końcowe statystyki potwierdzają również jego problem z drugim podaniem. Skuteczność wyniosła bowiem zaledwie 31 procent.

Polak nie ma ostatnio najlepszej passy i przegrywa sporo meczów. Jannik Sinner natomiast po zwycięstwie z naszym tenisistą zagra w ćwierćfinale z Novakiem Djokoviciem lub Lorenzo Musettim.

Czytaj także:
Przystępują do meczu bez Świątek. "Pokonanie Kazachstanu będzie olbrzymią niespodzianką"

Komentarze (1)
avatar
gogo
16.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hurkaczowi został już tylko serwis ! Janowicz ma serwis ,sportową agresję i urozmaiconą grę jak choćby skróty. Janowicz gdyby nie powtarzające się kontuzje byłby zdecydowanie nr 1 w Polsce. Czytaj całość