Trzy gemy i koniec. Iga Świątek w finale po kreczu Tunezyjki

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek

Tylko trzy gemy rozegrały Iga Świątek i Ons Jabeur. Tunezyjka nieszczęśliwe nabawiła się kontuzji łydki i skreczowała. Polka awansowała do finału turnieju WTA 500 w Stuttgarcie.

W Stuttgarcie Iga Świątek notuje pierwszy występ od miesiąca. W Miami zabrakło jej na starcie z powodu problemów z żebrami. W tym tygodniu liderka rankingu pokonała Chinkę Qinwen Zheng i Czeszkę Karolinę Pliskovą. W półfinale zmierzyła się z Ons Jabeur. Tenisistki rozegrały tylko trzy gemy.

Spotkanie miało nietypowe otwarcie. Już po pierwszym gemie Jabeur poprosiła o przerwę medyczną. Lekko poślizgnęła się na korcie i doznała kontuzji łydki.

Po wznowieniu gry Świątek zaliczyła przełamanie. Tunezyjka odparła pierwszy break point, ale przy drugim Polka miała pełną kontrolę nad wymianą po świetnym returnie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!

Jabeur miała wyraźne problemy z poruszaniem się po korcie. Świątek objęła prowadzenie 3:0 i to był koniec meczu po 18 minutach. Kulejąca Tunezyjka postanowiła nie kontynuować gry.

28-letnia Jabeur w tym roku miała już problemy z nogą. Przeszła operację kolana i w lutym nie wystąpiła w żadnym turnieju. W marcu wygrała łącznie jeden mecz w Indian Wells i Miami. Na początku kwietnia Tunezyjka świetnie spisała się w Charleston, gdzie zdobyła tytuł.

Ubiegły sezon był najlepszy w dotychczasowej karierze Jabeur. Doszła do dwóch wielkoszlemowych finałów, w Wimbledonie i US Open. W Madrycie wywalczyła swój największy tytuł. Tunezyjka do tej pory odniosła cztery triumfy w WTA Tour (bilans finałów 4-7).

W ubiegłym roku Świątek i Jabeur dwa razy spotkały się w finale. W Rzymie i US Open lepsza była Polka. Bilans ich wszystkich spotkań to teraz 4-2 dla raszynianki. Tunezyjka dwa zwycięstwa odniosła w 2021, w Wimbledonie i Cincinnati.

W niedzielę Świątek zmierzy się z Aryną Sabalenką. Będzie to powtórka ubiegłorocznego finału. Polka wygrała wtedy 6:2, 6:2. Bilans ich wszystkich spotkań to 4-2 dla liderki rankingu. Dojdzie do ich pierwszego starcia od listopada ubiegłego roku. W półfinale WTA Finals zwyciężyła Sabalenka 6:2, 2:6, 6:1.

Świątek powalczy o drugie trofeum w sezonie. W lutym obroniła tytuł w Dosze. W niedzielę wystąpi w 16. singlowym finale w WTA Tour i będzie miała szansę na 13. triumf.

Porsche Tennis Grand Prix, Stuttgart (Niemcy)
WTA 500, kort ziemny w hali, pula nagród 780,6 tys. dolarów
sobota, 22 kwietnia

półfinał gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 1) - Ons Jabeur (Tunezja, 3) 3:0 i krecz

Czytaj także:
Co za bitwy! Sabalenka wyszła z opresji, odpadła inna tenisistka ze ścisłej czołówki
Kolejne wielkie gwiazdy poza turniejem. Jedna z nich nie dokończyła meczu

Komentarze (19)
avatar
Mirek Nowicki
22.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla Igi byloby najlepiej jak Niemcy nie dopuscili by do gry Sabalenki ze wzgledow politycznych. 
avatar
Mirek Nowicki
22.04.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Iga, odpusc sobie polityke, a bedzie lepiej ci sie gralo. 
avatar
zgryźliwy
22.04.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Patrząc na grę obydwu w Stuttgarcie, teoretyczną i to zdecydowaną faworytką Sabalenka. 
avatar
Henk69
22.04.2023
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Żeby potwiedzić protest przeciwko wojnie, te wstążeczki w barwach flagi Ukrainy, zbórki na rzecz ofiar rosyjskiej agresji itd. Iga powinna odmówić gry przeciwko reprezentantce Białorusi. 
avatar
Ksawery Darnowski
22.04.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kompromitacja Canal Sport. Wszyscy wiedzieli, że za chwilę Tunezyjka będzie kreczować. I w tym momencie w "Canal Sport" puścili reklamy. Szok.